Wpis z mikrobloga

@koralgola: Na wsiach typu odcięte od świata i zabite dechami takie rzeczy są na tyle częste, że gdyby mieszczuchy, które w życiu nie miały do czynienia z takimi miejscami nieco się zorientowały w sytuacji, to przeżyliby niezły dysonans poznawczy.
  • Odpowiedz
@w0jmar: W wielu wsiach w Polsce Z (jak i na zadupiach w innych krajach) znajdzie się przynajmniej jedna rodzinka gdzie ojciec rucha własne córki albo wujek siostrzenice. Nie trzeba #!$%@?ć trzy po trzy, wystarczy mieszkać na takich wsiach lub znać ludzi stamtąd. Jest to zwykle tajemnicą poliszynela, nikt nie chce się bawić w zawiadamianie służb, bo o ile nie dojdzie do tragedii jak w Czernikach, to położą na to lachę, bo
  • Odpowiedz
@koralgola: Na wsi u moich rodziców też ludzie wiedzą, że w jednym z domów syn (mlody, bo chodzący do zawodówki) matkę rucha na zmianę z ojcem i traktuje się to jako ciekawostkę do opowiedzenia przy grillu xD
  • Odpowiedz
@w0jmar: W wielu wsiach w Polsce Z (jak i na zadupiach w innych krajach) znajdzie się przynajmniej jedna rodzinka gdzie ojciec rucha własne córki albo wujek siostrzenice.


@RobieZdrowaZupke

ale tempe #!$%@?.

W pl jest 40 000 wsi. Niech będzie, że w połowie jest tak jak mówisz... Mamy 20 000 przypadku kaziroctwa w pl?! Chyba Cię bóg opuścił.

Tempe #!$%@? tak jak pisałem. Ekstrapolujesz jednostkowy przypadek na większą populację jak typowy młotek
  • Odpowiedz