Wpis z mikrobloga

Hmm mieszkam w wojewódzkim i trochę tego nie rozumiem. W mojej okolicy rok temu mieszkania 3pok kosztowały mniej więcej tak: wielką płyta: 9-10k za m2, nowe budownictwo 11-12k za m2. Teraz wygląda to tak: wielką płyta 10-12k, nowe budownictwo 13-15k xd. Wielka płyta podchodzi pod 750-800k, a nowe budownictwo ~900k xd. Rozumiem bekę, ale trochę wygląda mi to na niesprzedawalne. Nowe budownictwo za taką cenę 6km od rynku to raczej słaby interes dla kogoś z gotówką. Wielka płyta, która na styk się łapie na bk2 to przecież też na taki segment jest bardzo ograniczony popyt. Każdy #!$%@?ł te ceny na granicę beki, a ilu jest młodych małżeństw / par z dzieckiem, które nigdy nie miały mieszkania i mają 250k oszczędności xd (15-20k za pośrednika, 5k dla notariusza i minimalna poduszka w postaci 25k (xd))

#nieruchomosci
  • 5