Wpis z mikrobloga

@FejsFak: Uzasadnić swoimi słowami to moge tylko tyle powiedzieć ze krzywo zalane i się rozwarstwi. Ale się nie znam na tym, możemy pogadać o Linuksach
@FejsFak: Ja używam na serwrach ubuntu 22.04, albo proxmoxa. Na desktopie Kubuntu 23.04. Nigdy nie lubiałem Gentoo, za dużo kompilacji, wolę pakiety wczesniej zbudowane. A ty je w ogóle aktualizujesz? Jakie DM?
@WMPP: mi się w gotowych dystrybucjach nie podoba system aktualizacji i wersjonowania - nie ma ciągłości i co jakiś czas system po prostu robi się stary i trzeba się #!$%@?ć z przejściem na nową wersję. W Gentoo masz płynność i cały czas aktualną wersję systemu a kompilowanie robi się samo. Używam tak samo jak Ty KDE bo to najbardziej elastyczne środowisko.
@FejsFak: No tak, na desktopie takie podejście może byc wygodne, ale jak się ma jednak troszkę czasu aby dostosowąc wersje softu aby ze sobą współpracowały... Na przykład dbus z systemd, o libc nie wspominając już... Ja wolę mieć to gotowe, mam za dużo serwerów na głowie aby jeszcze o moim desktopie myśleć. A pierodlić z przejściem - raz na X czasu aktualizacja i zawsze działa.

No i na serwerach nikt ci
@WMPP: każdy soft który działa w innych dystrybucjach działa też na Gentoo - tu nie ma takich ograniczeń, kompilujesz jakie chcesz biblioteki, możesz mieć wiele wersji tej samej biblioteki zainstalowanej jednocześnie. Na Gentoo można wybrać czy się chce mieć systemd - ja nie mam. Gentoo to dystrybucja bez ograniczeń i to jest największy problem bo ludzie się gubią jak nie mają wyznaczonych granic.
@FejsFak: oczywiście, wszystko uruchomisz. Ale żaden producent softu nie da ci gwarancji że na Gentoo pójdzie. Jedno to uruchomic, a drugie to utrzymać. Taki na przykład eBPF jest bardzo kapryśny jeśli chodzi o Kernel, inna sprawa to to że klienci DC chcą mieć pewność że ich soft jest uruchamiany na dystrybucjach z certyfikatem. Na przykład, taki certyfikat FIPS jest tylko na Ubuntu 20.04 (o 22.04 nie mówią nic...) i na redhat.