Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki!

po wielu latach zaniedbywania zębów, panicznym strachu przed dentystą i tragicznych przejściach, w tym roku wziąłem się za zęby, od stycznia do dzisiaj naprawiłem wszystkie zęby (w tym 2 usunięte niestety, górna lewa 6 i prawa dolna 6). Mam małą wadę na górnych 3 które są delikatnie krzywe i jak to powiedział mój stomatolog "jeżeli nie jest to dla ciebie jakiś duży problem to moim zdaniem twoje zęby aktualnie wyglądają bardzo ładnie i nie potrzebujesz aparatu bo zgryz jest okej". Dzisiaj byłem na pierwszej konsultacji u ortodonty - żeby naprawić te trójki to trzeba usunąć ząb (albo 2) zdrowe wtf. (°°)
no i przy okazji wszystkie 8 od razu.

Na koniec dodał mi, że nie wie czy warto to robić skoro z moimi zębami nie ma takiej tragedii i są stosunkowo proste. Niestety te trójki to dla mnie straszny kompleks i chciałbym je naprawić.

Kochane mireczki, powiedzcie mi czy serio nie ma innej opcji niz usunięcie zdrowych zębów? i tak już 2 swoich nie mam XD co warto dodać że to jakiś ortodonta z #!$%@? Górnego który nie ma za dużo opinii (4 opinie na google aczkolwiek pozytywne) ale to jedyny w promieniu 100km, oczywiście już przedzwoniłem i umówiłem się na wizytę do kogoś jak mi się wydaje bardziej ogarniętego w mieście wojewódzkim 100km dalej ale wizyta dopiero za 2 tyg :(

#ortodoncja #zeby #stomatologia
  • 4