Koszmar nauczania małych dzieci: rodzeństwo na zajęciach, różnica wieku ok. 1,5 roku, chłopiec starszy od dziewczynki. Pokłócili się o poduszkę i chłopiec zaczął lać dziewczynkę. Poprosiłam o spokój, zero reakcji, dziewczynka ciągnie za poduszkę, chłopiec też, dziewczynka beczy, chłopiec zaczyna krzyczeć i ciosy kierować w stronę głowy dziewczynki. Słowny ochrzan- zero reakcji. Złapałam w końcu chłopca za rękę i przytrzymałam: takiego zdziwienia u niego jeszcze nie widziałam. Mam tylko nadzieję, że nie za mocno, nie mam wyczucia w uspokojaniu dzieci. Ale chyba w porządku, bo chłopiec był po prostu nieziemsko zdziwiony. O dziwo- słuchał na zajęciach po tym wszystkim, aż nie wierzyłam.
Druga dziewczynka za to wyznała mi miłość i domagała się laurki dla swojej lalki. Narysowałam. Udało mi się nawet narysować księcia zaklętego w żabę, jestem z siebie dumna ;)
Co jeszcze dziwniejsze: po raz pierwszy wszyscy wszystko ładnie wypełnili w ćwiczeniach.
@Migfirefox: nieeeeee, całe szczęście nie- podziwiam przedszkolanki, ale nie dałabym rady. Uczę matematyki dzieciaki w wieku 4-8 lat na zajęciach dodatkowych. W tej grupie jest wyjątek, dziewczynka ma 3 lata.
Btw: my z bratem też się zawsze laliśmy, ale kuuuuurde, nie w głowę :/
@kasiknocheinmal: Ja mam tę przewagę, że ważę prawie 2 razy tyle co moja siostra. Do momentu, aż nie weźmie czegoś ciężkiego to jej ciosy traktuję jak ukłucia komara.
Wykopki gloryfikują szalonego reportera, który sam siedział w więzieniu kilka lat m.in za przestępstwa gospodarcze, wyłudzenia towarów, czy udziały w grupach przestępczych xD #famemma #budda
Druga dziewczynka za to wyznała mi miłość i domagała się laurki dla swojej lalki. Narysowałam. Udało mi się nawet narysować księcia zaklętego w żabę, jestem z siebie dumna ;)
Co jeszcze dziwniejsze: po raz pierwszy wszyscy wszystko ładnie wypełnili w ćwiczeniach.
#kasikuczymatematyki #cotedziecitojanawetnie
Btw: my z bratem też się zawsze laliśmy, ale kuuuuurde, nie w głowę :/