Wpis z mikrobloga

Z przodu na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią od ubiełgorocznej polskiej edycji. Ale z kronikarskiego obowiązku dodaje. Druga seria T Phone'ów z polskiej dystrybucji jest już w Tomaszowie. Ze specyfikacji warte odnotowania jest, że ten tańszy ma już NFC czyli można nim płacić.

Nie wiem, jeśli sieć nie rozda jak rok temu 100 klientom przez konkurs w aplikacji, a ja nie odkupię za 400 i 600 złotych dwa z pierwszej edycji, to poszukam czegoś innego. Przede wszystkim słaby aparat (bardzo trzeba się nastarać by zdjęcie nie było prześwietlone), w tegorocznych nic nie chwalą się, że coś zmienili, także podejrzewam, że bez zmian (ale może nie?). Wszystko inne działa dobrze, T–Mobile na start też dodaje komplet akcesoriów, no poza ładowarką, ale to już jest niemiłym trendem nawet przy drogich telefonach. Dla mnie taki komplet, kiedy nie muszę latać po drobnych geszefciarzach, którzy odpowiadają, że zamówią (z Aliexpress), to jest jednak godna uwagi wygoda. Do jednego z poprzedników, którego zamówiłem z Czech, kupiłem szkło hartowane, po którego naklejeniu pozostałości po kleju zmywałem denturatem dwa dni (serio). Do tego pierwszego, z konkursu T–Mobile, gdzie wszystko było w pudełku od operatora, żadnych zarzutów. Chwila skupienia na stole kuchennym, przyklejenie szkła, nałożenie bezbarwnych silkonowych plecków od operatora, gotowe. Także takie wydawałoby się dorobiazgi, są – przynajmniej dla mnie – bardzo ważne.

T Phone'y w usługach bankowych, w rejestrach logowań na e–maila wyświetlają się jako Deutsche Telekom T Phone no i w zależności od modelu Pro albo bez pro, ale producentem tego sprzętu jest chiński Wingtech, firma której obecność na brytyjskim rynku obiła się o parlament (kupili największego tam producenta mikroporocesorów – co według władz brytyjskich naruszało zasady bezpieczeństwa). W USA T Phone'y (jako T–Mobile Revvl – co istotne jeśli ktoś jednak potrzebowałby jakiegoś dedykowanego drobiazgu, bo w Polsce chyba niedostęne, ale przez Amazon tak i przychodzą w ciagu tygodnia. Także amerykański T–Mobile Revvl z ostatnich dwoch lat to są polskie T Phon'y), w USA T Phone'y są już sprzedawane od co najmniej 6 lat.

Nowością tegorocznej edycji T Phone'ów jest tablet obranbdowany logo T–Mobile, ale nic na jego temat nie mogę powiedzieć.

#tmobile #tphone #tphone #trevvl #telefonykomorkowe #technologia

Źródła:
– wideo GSM On line;
– zdjęcie własne.
Pobierz Poludnik20 - Z przodu na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią od ubiełgorocznej po...
źródło: img_20230919_191014
Poludnik20 - Z przodu na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią od ubiełgorocznej po...
  • 8
@Poludnik20: ten większy, jest 6'82 cala jest niewygodny. Jest za cienki, łatwo wyślizguje się z dłoni. Ja sobie nosiłem go na smyczy, a teraz mam doklejone na pleckach pierścienie za 4 zł z Pepco.
100 klientom przez konkurs w aplikacji, a ja nie odkupię za 400 i 600 złotych dwa z pierwszej edycji, to poszukam czegoś innego. Przede wszystkim słaby aparat (bardzo trzeba się nastarać by zdjęcie nie było prześwietlone), w tegoroczny


@Poludnik20: no natomiast w domu, w łóżku gdzie nawet jak spadnie to nic mu się nie stanie to jest trochę zaletą – bo to jest jak mały tablecik. Tego czego nie ma na
@Poludnik20: nie no, jest tam pewnie jeszcze sporo nowinek, o których zapomniałem, bo do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja i mu to poszednieją. Np. czytnik linii papilarych, właściwie uczynił krzak Getin–Belo–Melo–Bubbletea–GoodVibe bank dostępnym. W sensie, że wreszcie możesz się zalogować na swoje konto xD. Wcześniej było hasło minimum 13 znaków, mała duża litera, cyfry nie mogą stać obok siebie, ani jedna po drugiej hahahaha :)) Ojbosiu. Także to jest oczywiscie super,
@Poludnik20: w Belo–Melo już też jest trochę łatwiej dostać się do 40 złotych na RORze. Już hasło które można zapamiętać wchodzi, jest też kształcik do narysowania na ekranie, a na komputerze można się zalogować skanując przez aplikacje w telefonie kod OR. Także trochę coś zmienia na lepsze, ale jprdl ile lat to trwało. Musieli upaść, by umożliwić klientom dostęp w środków zgromadzonych w banku. Melo–Belo–GoodVibe bank. Polski krzak.
@Poludnik20: melo belo good vibe, dekadę polskim obsrańcom zajęło umożwienie dostępu do konta, bez konieczności zapisywania haseł na kartce.

To czy zamykam dom najnowszym zamkiem Gerdy czy jak szopę z węglem, suchą gałązką sosnową powinno zależeć ode mnie. Tak jak nikt nie zwraca hajsu podjętego z bankomatu przy użyciu czterocyfrowego PINu.

Chcesz, korzystasz z silniejszych haseł, a nie zaporowe warunki dostępu jako minimalne. Polskie syfiarstwo, ja podejrzewam, że ze wschodnim rodowodem,
@Poludnik20: Mi się wydaje, że zmienili kolorystyke a wszystko w środku jest to samo co rok temu. No ale też nie podwyższyli ceny sklepowej, więc taki w miarę zachowawczy, uczciwy marketing. Jak na dużą, stabilna firmę przystało.