Wpis z mikrobloga

@dam2k01: Problem jest taki, że polskie prawo daje karę więzienia jak nie zareagujesz. A ponieważ prawo pisały leśne dziadki to cóż... za "reagowanie" uznaje się zadzwonienie na psy i elo, pora csa, kogo obchodzi dalszy los tamtego człowieka. Jakby nie to pewnie połowa z tych dzwoniących ignorowałaby te wpisy.