Wpis z mikrobloga

Lekcja 6
Temat: Kocham niskich mężczyzn, ale akurat nie ciebie!

„Po prostu mam takie preferencje”, „mam prawo do jakichś preferencji”, „nie będę przepraszać za to, że akurat taki typ mi się podoba” – rzucają na lewo i prawo kobiety oskarżane (słusznie) o targetowanie w swoich działaniach wyłącznie genetycznej topki, nawet jeśli same wyglądają jak skrzyżowanie mastodonta z umierającym Włodzimierzem Leninem. No właśnie, incelu, bo co złego jest w preferencjach?! Otóż… nic. Problemem jest to, że preferencje kobiet wahają się między „wysoki, kwadratowa szczęka, lekki zarys mięśni” a „bardzo wysoki, prostokątna szczęka, mocny zarys mięśni”, nie pozostawiając żadnych szans i pola do popisu dla jakichś 95% mężczyzn na rynku matrymonialnym.

„Kocham niskich mężczyzn, ale akurat nie ciebie” – słyszą raz za razem mężczyźni mający mniej niż mityczne 180 centymetrów wzrostu (choć dziś standardom bliżej chyba jednak do 185 – hipergamia nie odpuszcza nikomu). To zwykłe zakłamywanie rzeczywistości i próba pozbycia się wyrzutów sumienia, jakie mają kobiety, gdy kręcący się na kołowrotku chomik w ich głowach próbuje zracjonalizować niewchodzenie w relacje z dobrymi, kochającymi, wiernymi normikami kosztem przemocowych patusów, których jedynym autem jest wzrost i wygląd zewnętrzny. Co wytrawniejsi znawcy tagu #przegryw z pewnością odnajdą wrzucane tu niegdyś screeny kobiet, które jak mantrę powtarzały hasło o tym, że wolą niskich, przeciętnych facetów, ale DZIWNYM TRAFEM i TYLKO IM zdarzyło się tak, że pokończyły jako żony dwumetrowych mężczyzn. Wybiórczość myślenia i niedostrzeganie dowodów anegdotycznych składających się na pewne społeczne trendy to cecha immanentna gadzich mózgów kobiet.

„Ale mężczyźni też mają preferencje incelu!!! Chcą tylko modelek 90-60-90, które później traktują jak worki na spermę i porzucają, incelu!!!” - zakrzyknie druga strona. Mamy tutaj do czynienia z thought fallacy o którym pisałem w jednym z poprzednich wpisów – takie głosy pojawiają się dlatego, że 95% MĘŻCZYZN JEST DLA KOBIET KOMPLETNIE NIEWIDZIALNYCH. Rzeczywiście, ci, których przeciętna kobieta dostrzega – tzn. genetyczna topka – mogą przebierać w kobietach jak w ulęgałkach, dzięki czemu są w stanie nadziewać na rożen coraz to nowe ofiary, które po jednej czy dwóch nocach szybko odchodzą w zapomnienie. Żadna kobieta nie bierze w swoich pseudowywodach pod uwagę reszty „przezroczystych mężczyzn”. A ci?

Cóż, wśród mężczyzn mamy fetyszystów stóp. Fanów waleni lądowych. Amatorów gotek i alternatywek. Fanów MILF-ów. Preferujących kobiety wysokie, kochających kobiety drobne. Uwielbiających takie z włosami do pasa, jak i krótkowłose rebel girls. Preferujących blade dziewczyny, spędzające całe dnie w piwnicy, jak i tych kochających opaloną skórę. Słowem: gdyby przed przeciętnym mężczyzną postawić pewien zbiór wyżej wymienionych różnych typów kobiet, to co mężczyzna, to jego wybór byłby inny. Jasne, pewnie z pewnym wskazaniem na typowo „kanoniczną” urodę, lecz różnorodność wyborów mogłaby zaskoczyć niejednego. Zresztą, wystarczy spojrzeć, do jak różnych typów lasek faceci potrafią spermić w komentarzach na social mediach (ha tfu na spermiarzy).

Gdyby przed przeciętnymi kobietami postawić szereg mężczyzn: niskich, wysokich, gęstofryzurowych, łysiejących, umięśnionych, z brzuszkiem, bladych, opalonych… etc., to niemal każda z nich zaczęłaby od kurtuazyjnego krygowania się w stylu „kocham niskich facetów!” albo „dadbod jest super!”, po czym wybrałaby zwyczajnie najwyższego i najbardziej kwadratowoszczękowego z nich. Nie ma żadnej różnorodności w preferencjach kobiet. Social media, Tindery, hipergamia całkowicie zabiły jakiekolwiek preferencje inne od tych, które gadzie mózgi widzą na co dzień na Instagramie i Snapchacie. Zresztą, co powiedziałyby koleżanki na faceta poniżej 1.80?!

Jaki z tego wniosek? Cóż, taki jak zawsze: it’s over. Wzrost to pewność siebie, szczęka to charakter. Spermienie jest absolutnie najgorszym, co można zrobić – nie dość, że szanse powodzenia są zerowe, to jeszcze naraża na śmieszność i coraz mocniej podbija bębenka hordzie otyłych feministek 2/10, celujących w Chada. Nie jest tak, że kobieta wybiera między przeciętnym Mirkiem suchoklatesem 1.75 a informatykiem Pawłem 1.80 z lekką nadwagą, kobieta wybiera między Chadem 1.90 który „coś tam biega” a Chadem 1.95 „z lekkim zarysem mięśni”. Tak, nawet jeśli taka kobieta ma własne pole grawitacyjne. Jeśli nie jesteś w grupie genetycznych szczęściarzy - skup się na sobie i baw się dobrze. Wszystko to dzięki świadomości, że it’s over.

#blackpill #przegryw #itsover

Kochani, chuop trochę mniej aktywny był, bo skończył mu się urlop, ale ostatnio napisał parę nowych wykładów, tak że stay tuned. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jutro wleci też nowy odcinek #harlekinydlaprzegrywow!
koszmareq69 - Lekcja 6
Temat: Kocham niskich mężczyzn, ale akurat nie ciebie!

„Po pr...

źródło: Lekcja 6 kocham niskich mężczyzn, ale akurat nie ciebie

Pobierz
  • 32
@koszmareq69:

Nie jest tak, że kobieta wybiera między przeciętnym Mirkiem suchoklatesem 1.75 a informatykiem Pawłem 1.80 z lekką nadwagą, kobieta wybiera między Chadem 1.90 który „coś tam biega” a Chadem 1.95 „z lekkim zarysem mięśni”.


Jeśli jest ponadprzeciętnej urody, to owszem.

Bo tym przeciętnym i brzydkim jedynie wydaje się, że wybierają pomiędzy chadami, ale rzeczywistość to szybko weryfikuje i koniec końców rzeczywiście wybierają między rzeczonym Mirkiem i Pawłem.

Relacje chadów z
@koszmareq69:

Jeśli nie jesteś w grupie genetycznych szczęściarzy - skup się na sobie i baw się dobrze. Wszystko to dzięki świadomości, że it’s over.


Droga jest prosta: blackpill --> whitepill.
I pamiętajcie: ebać (nie dosłownie) baby. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 14
@zymotic wybierają, nie napisałem nigdzie, że z sukcesami. ( ͡º ͜ʖ͡º) Wiadomo, że Chad czasem chapsnie jakiegoś śledzika na raz z przeciętną kobietą, ale masz rację, że te poniżej przeciętnej latami wybierają między niezainteresowanym nią Chadem i drugim niezainteresowanym nią Chadem, po czym kończą z Pawełkiem informatykiem, który jest jej betabankomatem, i śpi z nim w osobnym łóżku.
@koszmareq69 to jest najwazniejsza rzecz, jaka dowiedzialem sie o kobietach - maja one JEDEN uniwersalny gust i zestaw preferencji - 190 cm, geste wlosy bez zakoli, kwadratowa szczeka, lekki zarys miesni (trening na silowni 4 razy w tygodniu + branie odżywek typu kreatyna czy BCAA). Roznia sie tylko detalami jak kolor oczu czy wlosow. Laczac to z wysokimi statystykami rozwodow - zeniac sie jako niechad skazujesz sie na niefajna przyszlosc (martwa sypialnia,
@zymotic Pewnie mają realne wymagania i nie mają problemów z głową. Mówi się też że zła relacja dziewczyny z ojcem może skutkować tym że sama będzie nie szanowac mezczyzn
@Morritz: Myślę, że nie wymagania i nie problemy psychiczne lub ich brak odgrywają tu decydującą rolę, a to, że pochodzę z konserwatywnego zadupia i jest tu trochę inaczej (oczywiście nie twierdzę, że to, co piszę można zaimplikować do każdego innego miejsca w kraju, w dużych ośrodkach pewnie tych starych panien, mówiąc archaicznym językiem, jest trochę więcej).

A co do złej relacji z ojcem, to różnie z tym bywa. Ja przeważnie miałem
Nie jest tak, że kobieta wybiera między przeciętnym Mirkiem suchoklatesem 1.75 a informatykiem Pawłem 1.80 z lekką nadwagą, kobieta chce wybierać między Chadem 1.90 który „coś tam biega” a Chadem 1.95 „z lekkim zarysem mięśni”.


@koszmareq69: Fajne i dobrze opisane obserwacje, jedyne co bym poprawił zaznaczyłem wyżej. Kobieta nie zawsze może wybierać pomiędzy chadami ale zawsze tego chce. Czasem jak już widzi, że na takiego nie ma szans to uznaje, że