Wpis z mikrobloga

#tinder #logikaniebieskichpaskow #przegryw
Kochani, takie pytanie mam, proszę po chłopsku mi wyjaśnić - po co robić fejkowe konta? Ja rozumiem te eksperymenty socjologiczne incelskich naukowców, spoko. Ale to już było sto lat temu. Wyniki są powszechnie znane i cytowane w najznamienitszych dyskusjach wykopowych. Trolling może i cieszy - z dla osobiście mnie niezrozumiałych powodów - ale ile można? Jeśli bym zrobiła sobie konto i użyła zdjęcia jakiejś bezdzietnej modelki i patrzyła jaka atencja na mnie spłynie, no nie wiem chyba by mnie to przyprawiło o większą depresję, bo wiedziałabym, że mnie osobiście nigdy to nie spotka, a całość jest kłamstwem. Trochę jak patrzenie przez szybę na coś na co mnie nie stać. Marnowanie czasu tylko po to, żeby kogoś wysłać do drugiego miasta na randkę i wystawić - znów - szkoda mi byłoby mojego czasu, bo ubaw z tego niewielki, nie ważne jak bardzo nienawidziłabym mężczyzn, wolę poświęcić ten czas na - choćby spanie. Z taką gorliwością nie robię nawet rzeczy, które naprawdę lubię robić.
  • 4