Aktywne Wpisy
EnzoMolinari +78
Zrozumiecie kiedyś warszawskie dzbany, że Wrocław nie ma nic wspólnego z Górnym Śląskiem (potocznie nazywanym Śląskiem) oprócz druzyny piłkarskiej, która się tak niefortunnie nazywa? Kopalnie węgla, ślonska godka i disco polo ze starymi wąsiurami z october festu to totalnie nie ta bajka.
#powodz #wroclaw #slask
#powodz #wroclaw #slask
duzy_krotki +522
Włączyłem wczoraj "Wielką wodę". Cóż za g---o straszne. Mądrzejsza od profesorów hydrologii Juleczka uzależniona od h-----y (w drugiej scenie już się rucha z jakimś Holendrem xD, aż dziwne, że nie m----n) ratuje Wrocław przed powodzią. Ludzie mieszkający pod Wrocławiem pokazani jak chłopi z 19 wieku. Oczywiście większość mężczyzn przedstawiona jako przygłupy z 80 iq.
#powodz
#powodz
1. Biore laptopa, bo pracuje zdalnie i potrzebny będzie mi internet. Podobno jest w hotelu, ale biorę przymiarkę na obietnice i zastanawiam się nad alternatywą. Jest jakaś prepaidowa karta sim do kupienia w Polsce z np 1GB internetu do wykorzystania w Turcji w miare dobrej cenie?
2. Płukanie zębów wodą z kranu - mieliście jakieś rewolucje żołądkowe jak to bywa w np Egipcie czy woda jest tam względnie bezpieczna?
3. W sklepikach na mieście (poza kompleksem hoteli) lepiej płacić w lirach, dolarach, euro? Co wychodzi najkorzystniej? Mam revoluta, ale zakładam, że na bazarkach może być problem z płatnością kartą.
4. Jakieś ogólne rady co zabrać a czego nie brać?
Dzięki!
#podrozujzwykopem #wakacje #podroze #turystyka
2. Byłem w różnych miejscach, od płukania jamy ustnej wodą z kranu nie miałem problemu nigdy, ale wypicie 100ml na kaca bo wszystko inne było niedostępne - klątwa ;)
3. Lokalna waluta najmniej cię wyjebią, najlepiej znajdź sobie jakiegoś lokalsa kup mu coś do jedzenia czy daj tani podarek - jedna osoba będzie cię r----ć na kasę a nie w każdym sklepie.
4. Nic
1a. Kwestia hotelu. Współcześnie Internet jako taki jest dostępny niemal wszędzie. Ale nie każdy hotel ma to ogarnięte i zdarza się, że coś się zawiesza, muli albo nie łapie zasięgu. Sam też pracuję zdalnie, więc zwracam na to uwagę, ale i tak zawsze mam ze sobą Internet w telefonie, bo trudno bez tego jeździć po kraju (choć i tak się zdarzało). Turcja zalicza się do liderów cyfryzacji kraju, więc najprawdopodobniej nie będzie problemu.
1b. Jeśli masz telefon obsługujący eSIM najtaniej wyjdzie Cię Internet z Airalo (lub podobny operator). Ponadto Play ma zagraniczne pakiety światowe - 50 zł za 300 min, 100 zł za 1 GB i 150 zł za 3 GB. Ale to wiem bez sprawdzania, pogugluj i może ktoś ma lepszą ofertę. Tym bardziej, że jest to warte rozważenia, bo karty sim na miejscu są bardzo drogie jak na ceny do których jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Karta z pakietem danych to nawet ponad 100 zł, a do tego dochodzą problemy z aktywacją (czasami dogadanie się na miejscu to męka) i oszustwami - ktoś może Ci wcisnąć używaną kartę, która skończy się za dzień lub kilka. No i tracimy przy tym czas.
2. To może zależeć od regionu, ale dla pewności lepiej korzystać z wody butelkowanej lub przegotowanej.
3a. W każdym kraju najlepiej jest płacić obowiązującym środkiem płatniczym jakim jest lokalna waluta. Sklepy mają ceny podane w lirach, restauracje tak samo, również na bazarkach (ale takich prawdziwych, lokalnych). Jeśli coś jest wyrażone w euro/dolarach to jest skrojone pod turystę i wtedy przynajmniej warto się zastanowić czy cena jest okej. Ktoś na wykopie pytał czy i tak warto wymieniać walutę, skoro więcej straci na podwójnym przewalutowaniu - ceny w euro/dolarach nie są odpowiednikiem ceny w lirach tylko bardzo dużym zaokrągleniem w górę sięgającym kilkudziesięciu lub kilkuset procent. Często przytaczam anegdotę, że w miejscach turystycznych kilka lat temu ceny w euro nominalnie były takie same jak w dolarach, mimo znacznej różnicy