Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz sie wybieram do #turcja niedługo i mam pytanie na co się przygotować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Biore laptopa, bo pracuje zdalnie i potrzebny będzie mi internet. Podobno jest w hotelu, ale biorę przymiarkę na obietnice i zastanawiam się nad alternatywą. Jest jakaś prepaidowa karta sim do kupienia w Polsce z np 1GB internetu do wykorzystania w Turcji w miare dobrej cenie?
2. Płukanie zębów wodą z kranu - mieliście jakieś rewolucje żołądkowe jak to bywa w np Egipcie czy woda jest tam względnie bezpieczna?
3. W sklepikach na mieście (poza kompleksem hoteli) lepiej płacić w lirach, dolarach, euro? Co wychodzi najkorzystniej? Mam revoluta, ale zakładam, że na bazarkach może być problem z płatnością kartą.
4. Jakieś ogólne rady co zabrać a czego nie brać?

Dzięki!

#podrozujzwykopem #wakacje #podroze #turystyka
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chomik3: 1. Kup kartę na miejscu
2. Byłem w różnych miejscach, od płukania jamy ustnej wodą z kranu nie miałem problemu nigdy, ale wypicie 100ml na kaca bo wszystko inne było niedostępne - klątwa ;)
3. Lokalna waluta najmniej cię wyjebią, najlepiej znajdź sobie jakiegoś lokalsa kup mu coś do jedzenia czy daj tani podarek - jedna osoba będzie cię r----ć na kasę a nie w każdym sklepie.
4. Nic
  • Odpowiedz
@chomik3:

1a. Kwestia hotelu. Współcześnie Internet jako taki jest dostępny niemal wszędzie. Ale nie każdy hotel ma to ogarnięte i zdarza się, że coś się zawiesza, muli albo nie łapie zasięgu. Sam też pracuję zdalnie, więc zwracam na to uwagę, ale i tak zawsze mam ze sobą Internet w telefonie, bo trudno bez tego jeździć po kraju (choć i tak się zdarzało). Turcja zalicza się do liderów cyfryzacji kraju, więc najprawdopodobniej nie będzie problemu.
1b. Jeśli masz telefon obsługujący eSIM najtaniej wyjdzie Cię Internet z Airalo (lub podobny operator). Ponadto Play ma zagraniczne pakiety światowe - 50 zł za 300 min, 100 zł za 1 GB i 150 zł za 3 GB. Ale to wiem bez sprawdzania, pogugluj i może ktoś ma lepszą ofertę. Tym bardziej, że jest to warte rozważenia, bo karty sim na miejscu są bardzo drogie jak na ceny do których jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Karta z pakietem danych to nawet ponad 100 zł, a do tego dochodzą problemy z aktywacją (czasami dogadanie się na miejscu to męka) i oszustwami - ktoś może Ci wcisnąć używaną kartę, która skończy się za dzień lub kilka. No i tracimy przy tym czas.
2. To może zależeć od regionu, ale dla pewności lepiej korzystać z wody butelkowanej lub przegotowanej.
3a. W każdym kraju najlepiej jest płacić obowiązującym środkiem płatniczym jakim jest lokalna waluta. Sklepy mają ceny podane w lirach, restauracje tak samo, również na bazarkach (ale takich prawdziwych, lokalnych). Jeśli coś jest wyrażone w euro/dolarach to jest skrojone pod turystę i wtedy przynajmniej warto się zastanowić czy cena jest okej. Ktoś na wykopie pytał czy i tak warto wymieniać walutę, skoro więcej straci na podwójnym przewalutowaniu - ceny w euro/dolarach nie są odpowiednikiem ceny w lirach tylko bardzo dużym zaokrągleniem w górę sięgającym kilkudziesięciu lub kilkuset procent. Często przytaczam anegdotę, że w miejscach turystycznych kilka lat temu ceny w euro nominalnie były takie same jak w dolarach, mimo znacznej różnicy
  • Odpowiedz