Wpis z mikrobloga

@asdfghjkl bylem dziś na lodach niedaleko od mojego mieszkania. Przy restauracyjnym, stoliku Polka i chlop o ciemnej karnacji, zaraz później dziewczyna ewidentnie Polka jedzie na rowerze mówiąc do swojego partnera po angielsku. Wracając widzę idzie Polka i z nią jakiś czarnoskóry z dzieckiem w ręku.
@maestrozo: a ja nie mówię że takie rzeczy się nie dzieją. Mówię tylko że skala tego nie jest tak wielka jak się tobie wydaje. Miliony Polaków mieszkają za granicą wiążą się z lokalsami, podróżują do Polski na wakacje, odwiedzić rodzinę itp. Natomiast nie jest to tak powszechne jak to przedstawiasz. To trochę jakby powiedzieć że w Warszawie są sami murzyni po zobaczeniu trzech na drodze w ciągu dnia