Wpis z mikrobloga

@hellyea: Mężczyźni też? Też? Trochę dziwnie to wygląda.
Nie ma tutaj zrównania, ale przedstawienie jako ktoś inny. "My kobiety, ale mężczyźni też". Można dopatrywać się wskazania, że odczuwają to mniej, słabiej. Trochę kiepsko to wygląda.
  • Odpowiedz
  • 3
@Kindybal_xD: takie gadanie nic nie wnosi, jest szkodliwe obustronnie

@Nemayu ja tu widzę nic takiego. To po prostu przyrównanie cech mało promowanych u facetów do bardzo promowanych wśród kobiet, stąd to podkreślenie „też”. Jakby było „kobiety też potrafią podejmować konkretne (tzw. „męskie” btw) decyzje” to nie doszukiwałabym się tutaj niczego. Traktuję to jako podkreślenie względem przyjętych powszechnie wzorców.
  • Odpowiedz
@hellyea: Właśnie o przypominanie wzorców mi chodzi. Trzeba pisać jak jest, a nie w odniesieniu do czegoś, czego się nie promuje.
Jeśli przekonać wszystkich w ten sposób, to właśnie pozostanie to "też", czyli utrwalony wzorzec.
  • Odpowiedz
  • 2
@www_h: kobietom powszechnie przypisuje się cechy X, a mężczyznom nie (albo na odwrót, jak weźmiemy na warsztat inne cechy).
Dla wielu więc jest oczywiste, że kobieta np. płacze, a facet nie.
To „też” podkreśla nieoczywistą kulturowo informację („każdy wie, źe w hiszpani mówi się po hiszpańsku, ale wyobraź sobie, że w meksyku też mówi się w tym języku”).

Jest to zwykły zabieg językowy, bez niego też przekaz miałbh sens, więc
  • Odpowiedz
  • 2
@Nemayu: odniesieie do czegoś, co jest znane może pomóc w ulokowaniu informacji w głowie. Nie jest to zabieg konieczny, podejrzewam, że nawet był tu niezamierzony. Nie upatrywałabym tutaj drugiego dna. Ale to moje zdanie.
  • Odpowiedz
  • 1
@Nemayu: rozumiem i szanuję Twoje zdanie i odbiór, każdy ma jakąś swoją perspektywę i sposób postrzegania. Ja ze swojej strony zupełnie tego nie odebrałam tak jak Ty.
  • Odpowiedz
@hellyea:

- Kobiety TEŻ są gwałcone
- Kobiety TEŻ mają prawo głosu
- Kobiety TEŻ mogą wyrażać złość
- Kobiety TEŻ
  • Odpowiedz
  • 0
@www_h: dla mnie to jest zupełnie w porządku konstrukcja.
Rozumiem, że Ty tak to odbierasz, bo (z tego co rozumiem) dla Ciebie to oczywistości. Pewnie stąd odczuwasz, że można to ująć lepiej. I można. Ale takie przekazy są kierowane do osób, dla których oczywistościami one nie są.
Skoro jakaś Barbara uważa, że „baba to rmocjonalna, a chłop musi być twardy” to u niej w głowie jest baba=emocje, chłop=brak emocji. I wtedy przulychodzi ktoś i mówi: ej, Baśka, ale „chłop to też =emocje, tak samo jak baba”.

Jak wspomniałam wyżej- nie postrzegam tego osobiście za uwłaczające, jestem w stanie dostrzec w tym sens i go wskazać, ale nie uważam tego za
  • Odpowiedz
  • 35
@WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW_: nie kobietom, wszystkim. Pierwsi od najmłodszych lat do wyzywania są inni chłopcy („zachowujesz się jak baba”, „tylko dziewczynki płaczą”- jakby wyzwanie od baby było obelgą). Jest to więc kwestia kulturowa, a nie wymysł kobiet stosowany tylko przez kobiety.
  • Odpowiedz
  • 3
@NogaOdStolu: na świecie jest 8 miliardów ludzi, przyjmijmy, że połowa z tego to kobiety. Kobiety wychowujące się w różnych kulturach, środowiskach. Kobiety o różnych charakterach, poziomach empatii, poglądach i doświadczeniach.
Sorry, ale w związku z tym nie jestem w stanie potraktować poważnie tego typu tekstów jak Twój ¯\(ツ)/¯ jedna tak potraktuje, inna nie. Tak samo jak jeden facet potraktuje babe jak tylko pomoc domową, a inny nie.
  • Odpowiedz
ale takie przekazy są kierowane do osób, dla których oczywistościami one nie są.


@hellyea: na jakiej podstawie to zakładasz, że to dociera? Nie widzisz sprzeczności w tym?

Ty wiesz, że to dociera a ja uważam, że nie dociera. Nie czuje byś rozumiała ten punkt widzenia ale bardzo chcesz mi to uwodnić. Pracuje terapeutycznie z mężczyznami i to z takimi, którzy nie akceptują tego. Od budowlańców, po lekarz kończąc na "przegrywach".
  • Odpowiedz