Wpis z mikrobloga

Dzisiaj przedstawię krótką historię „podatku Belki”, którym znowu jest głośno w przestrzeni publiczno-politycznej ze względu na zbliżające się wybory parlamentarne.

Podatek od zysków kapitałowych, zwany od nazwiska ówczesnego ministra finansów w rządzie Leszka Millera, Marka Belki - podatkiem „Belki” - został wprowadzony do polskiego porządku prawnego w 2001 r.

Bywa również nazywany „karą za oszczędzanie”, gdyż to właśnie m.in. taka aktywność jest nim objęta. Do budżetu państwa wpływa 19% naszych zysków z odsetek pochodzących z lokat oraz kont oszczędnościowych (i wielu innych źródeł, ale skupimy się na tych dwóch, bo to z tych instrumentów korzysta największa część obywateli). Stąd też, jeśli liczycie przyszły zysk z lokaty, pomnóżcie kwotę oszczędności przez oprocentowanie lokaty, część roku, na jaką założona jest lokata oraz przez 81%, czyli kwotę pozostałą po „potrąceniu” podatku.

W uzasadnieniu ustawy wprowadzającej „podatek Belki” wskazywano, że głównym celem jest zwiększenie wpływów do budżetu państwa z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych w trudnej sytuacji dochodowej państwa w latach 2001-2002. Jednakże, jak to często bywa z rozwiązaniami tymczasowymi, pozostał z nami na długi, długi czas.

Już w ciągu kilku miesięcy od jego wprowadzenia Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie rozpoznawał zgodność z Konstytucją nowych przepisów: raz z wniosku posłów Platformy Obywatelskiej, drugi raz z wniosku posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wówczas jednak argumentowo głównie zbyt krótkie vacatio legis (okres między uchwaleniem przepisów a ich wejściem w życie) oraz wprowadzenie podatku w trakcie roku podatkowego. Trybunał Konstytucyjny orzekł o zgodności tych przepisów z Konstytucją.

W 2008 roku Donald Tusk zapowiadał zniesienie tego podatku. W tym samym roku osobne projekty zniesienia „podatku Belki” w odniesieniu do niektórych źródeł wnieśli do Sejmu posłowie SLD oraz Prawa o Sprawiedliwości, jednak nie znalazły one poparcia.

Za to w 2011 r. doszło do uszczelnienia podatku w związku z wykrytymi praktykami zakładania jednodniowych lokat. Metoda bazowała na normie prawa podatkowego nakazującej zaokrąglanie podatku do pełnych złotych, więc kwoty podatku z lokat nie wyższe niż 49 groszy były obniżane do zera. Dlatego też aktualnie „podatek Belki” zaokrągla się do pełnego grosza.

W 2018 r. projekt ustawy znoszącej „podatek Belki” złożyło ugrupowanie Kukiz ’15. Oczywiście bezskutecznie.

W 2022 r. liczne skargi i zapytania kierowane do Rzecznika Praw Obywatelskich skłoniły go do interwencji w sprawie tego podatku. Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, w bardzo długim piśmie pisał o długoterminowych strategiach rządu dotyczących finansów. W mojej ocenie na szczególną uwagę zasługuje fragment, w którym podkreśla, że w krajach Unii Europejskiej opodatkowanie zysków kapitałowych jest regułą, a nie wyjątkiem - zdecydowana większość państw w UE nałożyła obowiązek opodatkowania zysków kapitałowych. Ponadto występujący w Polsce podatek na poziomie 19% jest jednym z niższych podatków od zysków kapitałowych w Europie. Najwyższy jest w Danii - 42%.

Aktualnie w 2023 r. „podatek Belki” ponownie stał się przedmiotem rozważań, obietnic wyborczych i chwytliwych haseł. Ale czy istnieją realne perspektywy na jego zniesienie, zmniejszenie, czy też modyfikację? To pokażą najbliższe miesiące.

Z tego miejsca zapraszam na nowoutworzony profil na facebooku: "Nie interesujesz się prawem? Prawo interesuje się Tobą" - będę starał się regularnie wrzucać wartościowy content.
@gorzki99 - miałem wołać. :)
  • 4
  • Odpowiedz
miałem wołać. :)


@Afterglow271: No i spoko.

pozostał z nami na długi, długi czas.


A powiesz tez cos o "tymczasowej podwyzce VAT?" :PP
Ile ta tymczasowosc trwa?

Swoja droga to juz nawet nie jest smieszne jak nas dymaja. JA place podatek od tego ze ktos inwestuje moje pieniadze. to jest dramat a nie komedia.
  • Odpowiedz
  • 0
A powiesz tez cos o "tymczasowej podwyzce VAT?" :PP

Ile ta tymczasowosc trwa?


@gorzki99: Niejako do tego nawiązywałem, sugerując istnienie innych rozwiązań tymczasowych. Może kiedyś dostanie osobny wpis.

Ale przecież w całej Unii Europejskiej tak jest! Oczywiście tej złej Unii, ale kiedy trzeba, to traktujemy ją jako wzór. Taki tam relatywizm. :D
  • Odpowiedz
@Afterglow271: Przepraszam za wyrazenie ale gowno mnie obchodzi co jest w unii. Tymczasowo podnosimy VAT - tymczasowo na stale. Wprowadamy zlodziejski podatek od tego ze ktos obraca moimi pieniedzmi i ja cos z tego mam. To jest kurla chore.

Co nastepne? Opodatkujemy oddychanie? A zreszta to juz ma miejsce - oplata klimatyczna.

Wyrecze Cie - ale spoko - nie roszcze praw - mozesz korzystac:

W roku 2010 vat zostal podwyzszony "tymczasowo".
  • Odpowiedz