Podejście niektórych użytkowników tego portalu do piractwa jest dobrym przykładem tego jak bardzo narodowi polskiemu #!$%@?ło od przemian postkomunistycznych.
Za komuny to wszystko się piraciło czyli kradło więc piractwo to komuna. Za kapitalizmu za wszystko się płaci tak jak w USA więc trzeba płacić bo inaczej to złodziejstwo i komuna.
I w każdej dyskusji jest ta zero-jedynkowa mentalność. Musisz, ale to MUSISZ stać po stronie wielkich korporacji bo to bezpośrednia antyteza kapitalizmu.
#!$%@? z tym że te wielkie korporacje tak samo mają cię w dupie jak komuchy i też są podobnymi pasożytami, jak choćby wydawnictwa naukowe, MUSISZ bronić korporacji BO TAK MUSI BYĆ, bo teraz mamy kapitalizm a nie komunę.
Naprawdę inaczej takiego ślepego, bezwarunkowego i zatwardziałego bronienia korporacji nie da się tutaj inaczej wytłumaczyć.
@supra107 przekombinowałeś troszkę. Wykopki myślą że gdyby ktoś nie piracił to by kupił 1:1... I że w pokretny sposob jest niezrealizowany ich zysk i przyzwalając na to przyzwala się na inne kradzieże.
@supra107: Mnie to zawsze śmieszy bo bazując na histori to największymi piratami są ci co najwięcej wydają( ͡°͜ʖ͡°) No weź na przykład takie martwe what.cd, ludzie potrafili robić grupową zrzutke aby kupić i zrippować testowe wydanie guns n roses na rynek japoński w limitowanej ilości 10 sztuk bo track numer 6 ma inny mixing i trzeba zachować kopie owej płytu. W pewnym momencie na what.cd
@Issac: To też po części prawda, ale myślę że sedno problemu to właśnie ta ślepa pogoń za zachodem, i ten sam brak jakiejkolwiek możliwości analizy informacji. Korporacje powiedziały że tak jest więc tak jest i nikt mi nie powie że jest inaczej.
Spróbujesz im wytłumaczyć że piractwo to naruszenie praw autorskich? Wyzwą cię od złodziei bo tak im powiedziano.
Wytłumaczysz im że jakby nikt nic nie piracił to tak samo nikt
@CabalEnjoyer: Oj takich śmiesznych hipokryzji z tym tematem to jest mnóstwo.
Jak np. Nintendziarze którzy bronią wielkieog N że nie wolno piracić gierek na NESa, ale jak sami mają jakieś ROM hacki które nie były sprzedawane to zaczną się wierzgać i zwijać w precel żeby tylko nadal gadać że są wielkimi antypiratami.
Albo to jak Metallica która tak zaciekle walczyła z Napsterem skończyła tak że fani zespołu mogli poprawnie cieszyć się
@Nemesiss: Raczej bezwarunkowo i zaciekle bronisz korporacji = kretyn. Sam też trochę kupuję, co dla niektórych może okazać się szokiem, bo nie zachodzi prosta sytuacja zero-jedynkowa gdzie z łatwością można na kogoś wylać wiadro pomyj. ( ͡°͜ʖ͡°)
@supra107: Kiedyś sporo wydawałem na gry ale od kiedy Steam stał się tym czym jest teraz - molochem, który przyjmuje do siebie nawet największe crapy, byle zarobić - przestałem. Steam sprawił, że wolę spiracić dobry tytuł niż przepłacić. Nie obchodzą mnie jakieś odznaki, ładne profile itp. bzdety. Interesują mnie gry i to one powinny być najważniejsze same w sobie.
Oczywiście warto wydać trochę jak powstaje jakaś dobra gra online, ale z
@GammaQlaff: Ostatnio na Steamie wynajmowałem przede wszystkim takie gry które dają coś ekstra będąc legitnymi, np. Factorio, Teardown czy Bloons TD6. Wprawdzie całą serię Yakuza też wynająłem choć mogłem spiracić, ale z dwojga złego, należy im się bo to zacna seria.
Także taka jest prawda, raz się wynajmuje, raz się piraci, w zależności od indywidualnych potrzeb. Bez urabiania żadnych ideologii. Jest dostępne za darmo? Nic przy tym nie tracę? No to
@supra107: u mnie że tak powiem, to zależy. Bo nie ukrywam - też #piratujo , sam wstawiam nieraz info o pierwszych relkach, jakie wypadają w net, ale jak trafi się uczciwie wyceniony growy bundle, to kupuję. Z subskrypcji wolę jednak serwisy typu helion, bo tekst czytany to jednak wiedza. A filmy/seriale, to na dłuższą metę sieka dla mózgu, więc nie.
@Drill90: No właśnie: to zależy. Natomiast niektórzy są tak jak mówiłem zero-jedynkowi i wierzą że musisz za wszystko płacić tyle ile sobie ktoś woła, bo inaczej kradniesz.
Dla nich płacenie 70€ za niedokończoną grę to jakiś obowiązek bo inaczej jesteś gorszy od Hitlera i Stalina razem wziętych, choć sami nie są święci, ale jak będziesz miał na nich haka to będą się zwijać w precla byleby się nie przyznać do bycia
Za komuny to wszystko się piraciło czyli kradło więc piractwo to komuna.
Za kapitalizmu za wszystko się płaci tak jak w USA więc trzeba płacić bo inaczej to złodziejstwo i komuna.
I w każdej dyskusji jest ta zero-jedynkowa mentalność. Musisz, ale to MUSISZ stać po stronie wielkich korporacji bo to bezpośrednia antyteza kapitalizmu.
#!$%@? z tym że te wielkie korporacje tak samo mają cię w dupie jak komuchy i też są podobnymi pasożytami, jak choćby wydawnictwa naukowe, MUSISZ bronić korporacji BO TAK MUSI BYĆ, bo teraz mamy kapitalizm a nie komunę.
Naprawdę inaczej takiego ślepego, bezwarunkowego i zatwardziałego bronienia korporacji nie da się tutaj inaczej wytłumaczyć.
#piractwo #piratujo #torrent #torrenty
Wykopki myślą że gdyby ktoś nie piracił to by kupił 1:1... I że w pokretny sposob jest niezrealizowany ich zysk i przyzwalając na to przyzwala się na inne kradzieże.
No weź na przykład takie martwe what.cd, ludzie potrafili robić grupową zrzutke aby kupić i zrippować testowe wydanie guns n roses na rynek japoński w limitowanej ilości 10 sztuk bo track numer 6 ma inny mixing i trzeba zachować kopie owej płytu. W pewnym momencie na what.cd
Spróbujesz im wytłumaczyć że piractwo to naruszenie praw autorskich? Wyzwą cię od złodziei bo tak im powiedziano.
Wytłumaczysz im że jakby nikt nic nie piracił to tak samo nikt
Jak np. Nintendziarze którzy bronią wielkieog N że nie wolno piracić gierek na NESa, ale jak sami mają jakieś ROM hacki które nie były sprzedawane to zaczną się wierzgać i zwijać w precel żeby tylko nadal gadać że są wielkimi antypiratami.
Albo to jak Metallica która tak zaciekle walczyła z Napsterem skończyła tak że fani zespołu mogli poprawnie cieszyć się
Komentarz usunięty przez autora
Oczywiście warto wydać trochę jak powstaje jakaś dobra gra online, ale z
Także taka jest prawda, raz się wynajmuje, raz się piraci, w zależności od indywidualnych potrzeb. Bez urabiania żadnych ideologii. Jest dostępne za darmo? Nic przy tym nie tracę? No to
Dla nich płacenie 70€ za niedokończoną grę to jakiś obowiązek bo inaczej jesteś gorszy od Hitlera i Stalina razem wziętych, choć sami nie są święci, ale jak będziesz miał na nich haka to będą się zwijać w precla byleby się nie przyznać do bycia