Wpis z mikrobloga

@zamaskowanyszachista: nie no tutaj to się nawet do tygodnia mordo może to przeciągnąć wszystko bo to nie jest tak hop siup, to nie można na ura bura robić, to trzeba na spokojnie wszystko, przemyśleć, zastanowić się, opracować plan działania cały, sprzęt ściągnąć, ludzi zmobilizować, tydzień to i tak w dobrym tempie
no i koszta oczywiście adekwatne, szarpnie Cię ten remont po kieszeni solidnie
z fartem
  • Odpowiedz
@zamaskowanyszachista: Trzy dni robot, to trochę dużo, ale dwa mogą z tego wyjść. Wszystko zależy od tego jak panele były układane i z której strony mają zamek, bo może być konieczność ściągnięcia sporej ich liczby zanim uda się wyciągnąć te uszkodzone. Jeśli posadzka nie jest idealnie prosta, to panele przez lata się do niej dopasowały i każdym trzeba oznaczyć, żeby przy ponownym układaniu trafił na swoje miejsce. Jak je zaczniesz zamieniać,
  • Odpowiedz
@zamaskowanyszachista: Sprawdziłeś fizycznie, że pasują? Sam ostatnio miałem u mamy taką sytuację, że kupiłem panele, które wydawały się identyczne (ten sam rozmiar i kolor), ale miały inną konstrukcję zamka i nie dało się ich dołożyć :P. Skończyło się na układaniu wszystkiego od zera, łącznie z nowymi podkładami. Generalnie jeśli chodzi o panele, to polecam winylowe - sam plastik, więc nic nie puchnie :P. Tylko dobre jakościowo, bo tanie winyle to ścierwo
  • Odpowiedz
@zamaskowanyszachista to już ci pisze specjalista - jest to do ogarnięcia w jeden dzień natomiast jest z tym dużo pracy. Nie można od tak wyjąć kilku paneli..trzeba rozebrać pół podłogi do tego momentu do którego jest napuchnięte, przy rozbieraniu mogą połamać się zamki od paneli i będzie problem, jak nie przeszkadza ci taki stan rzeczy olej temat.
  • Odpowiedz