Wpis z mikrobloga

@chud: Gówno robiłem w gówno szkole, na studiach bez zmian,ale zamiast siedzieć na wszystkich zajeciach nie #!$%@?łem na wagary. Pilnie się nie uczyłem, ale chodziłem. No i tyle.
@chud: szkoła lepsza niż praca, w tym okresie życiowym zwykle jeszcze masz nadzieje albo jesteś na tyle naiwny, że sie o nic nie martwisz tak naprawde
@chud: Uff na szczęście praca zdalna, odpalę kompa, w spokoju usmażę jajecznicę z cebulką i kiełbasą oraz popiję kawusią, w trakcie pracy bez problemu odpalę pralkę czy zmywarkę, słucham muzyczki jakiej chce. Hindus na rowerze przywiezie kurczaka z curry na obiad. Wieczorem robię na co mam ochotę a w piąteczek wychodzę na miasto.

Pomyśleć że mógłbym w tym czasie chodzić do budy w deszczu i śniegu, rano na szybko zjeść kanapkę
to niewiele szkoła Cię nauczyła, skoro musisz zasuwać ponad normę, czyli 8 godzin ¯\(ツ)/¯


@przegryw_z_piwnicy: xDDDD, ale wiesz, że to wykształceni prawnicy czy ekonomiści w "najlepszych" firmach tak właśnie zapieprzają.

Mnie i jak widać wielu Mirkom nie tęskno do szkoły


Mnie ani trochę.
@PP_redux: prawnicy to prekariusze. Polecam wygooglować "Prekaryzacja młodych prawników
w Polsce" Karolina Kocemba. Komornicy składają oświadczenia majątkowe. Można się zatem domyśleć, jaką biedę klepie większość adwokatów i radców prawnych, skoro komornicy poza dużymi miastami mają dochód porównywalny z pracownikiem kołchozu.

Ekonomiści to już w ogóle. Co to za zawód? Rozumiem jeszcze księgowy czy doradca podatkowy, ale gdzie Ty masz ekonomistów? Chyba na kasie w markecie
Na razie psychicznie ciężko+myślałem nad czymś innym. A co do prekaryzacji, to mi i tak nie zależy najbardziej na kasie, a właśnie na uniknięciu za****dolu.


@PP_redux: rozumiem. Może i w zawodzie znalazłoby się coś lekkiego, jak Ci na kasie nie zależy. Asystent sędziego czy protokolant w jakimś małym sądzie

W doradztwie biznesowym.


@PP_redux: to skończ ekonomię i zostań doradcą biznesowym ¯\(ツ)/¯ Jako prawnik masz przecież opanowane prawo handlowe, finansów publicznych,
zostań doradcą biznesowym


@przegryw_z_piwnicy: No właśnie ich podałem jako negatywny przykład, że zapierdzielają po kilkanaście godzin dziennie.

jak Ci na kasie nie zależy


Chodzi, żeby się nie narobić, a zarobić ;). Dlatego w ogóle myślę o rzuceniu tego, dużo moich znajomych tak robi.
@PP_redux: a ja Ci napisałem, że nie znam żadnego doradcy biznesowego, który zarabia więcej ode mnie, a mogłoby się wydawać, że skoro są doradcami biznesowymi, to sami powinni sobie dobrze radzić finansowo. Głównie ci doradcy biznesowi po prostu sprzedają instrumenty finansowe, czyli taki trochę scam

Wiesz, ktoś kto zna sposób, jak zarobić i się nie narobić, nie zdradzi Ci go. Prawo też daje takie możliwości, powiedziałbym, że nawet bardzo duże możliwości.
a ja Ci napisałem, że nie znam żadnego doradcy biznesowego


@przegryw_z_piwnicy: Dopiero teraz to piszesz ;).

Głównie ci doradcy biznesowi po prostu sprzedają instrumenty finansowe, czyli taki trochę scam


To akurat kompletnie coś innego.

Prawo też daje takie możliwości, powiedziałbym, że nawet bardzo duże możliwości


Nah, raczej wszyscy zapieprzają albo nie zarabiają dużo.

Ale to trzeba było już o tym myśleć na studiach, a nie po studiach


Na studiach absolutnie nikt