Wpis z mikrobloga

Hej od dłuższego czasu zastanawiam się nad piesełem, dokładniej to intersuje mnie Corgi/Jamnik natomiast moją główną obawą jest "trauma" z dzieciństwa kiedy to sąsiedzi szli do pracy a ich pies szczekał/wył non stop za każdym razem kiedy ich nie było. Nawet jeśli to było pójście do kościoła tj na godzinę, oczywiście mógłbym brać psa i mieć wywalone na somsiadów ale lubię żyć w zgodzie.
Czy biorąc szczeniaka da się go wytresować tak aby nie dochodziło do takich sytuacji?
Pozdrawiam
#psy #zwierzeta
  • 6
  • Odpowiedz
@mikorys: nie znam się na tym ale raz sobie gadałem z jakimś randomem na imprezie po dwóch piwkach, który dopiero co wziął sobie psa i bardzo dużo o tym czytał + był też u behawiorysty, poruszył ten aspekt na zasadzie, że musisz nauczyć psa od małego bycia sam ze sobą poprzez odpowiednie zachowania np. czasami olewanie go kiedy ten jak tylko cie zobaczy to do ciebie podchodzi. Ale kim on był
  • Odpowiedz
@mikorys ja swojego psa nigdy niczego nie uczyłem, a pies gdy widzi, że wychodzę, to od razu kładzie się na swoje legowisko, to kwestia przyzwyczajenia psa od szczeniaka, bo na przykład jak ktoś jest powiedzmy bezrobotny, wychowa psa przez pierwszy rok życia, że jest z nim cały czas w domu, a pozniej zaczyna wychodzić na dłużej to pies zglupieje ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@mikorys: Kwestia wychowania. Z tym, że jedne rasy lepiej znoszą samotność, a drugie gorzej przez co wychowanie może być prostsze lub trudniejsze. Jednak wszyskto do zrobienia.

Nie wiem jak pod tym aspektem zachowują się corgi i jamniki/
  • Odpowiedz
@mikorys: większość psów można nauczyć zostawania samemu, niektóre po prostu potrzebują więcej czasu do tego. Sama robota nad tym potrafi być dość upierdliwa, zdecydowanie jedna z moich mniej ulubionych.
A corgi I jamniki mają duże problemy z kręgosłupem, zorientuj się przed kupnem w cenach zabiegów orto dla takich psów.
  • Odpowiedz