Aktywne Wpisy
thorgoth +147
Dios mio, właśnie się dowiedziałem że to jest nasza reprezentantka na Eurowizje.
Może i nie potrafi śpiewać ale za to wygląda bardzo radiowo.
#eurowizja #polska #rozowepaski
Może i nie potrafi śpiewać ale za to wygląda bardzo radiowo.
#eurowizja #polska #rozowepaski
Viado +871
Gastronomia w polsce:
- Oszukiwanie pracowników na hajs, praca bez umowy, nadgodziny
- Kawa za 17zł a woda za 10 xD
- Wciskanie klientom że wszystko jest kraftowe a kupujesz gotowe buły z makro
- Jak najmniejsze porcje żeby przez przypadek ktoś się nie najadł
- Dania robione na #!$%@? przez pijanego kucharza
- 10% haraczu jeśli przyprowadzisz do knajpy 3 znajomych
- Czekanie 15 minut na podanie menu przez kelnera
-
- Oszukiwanie pracowników na hajs, praca bez umowy, nadgodziny
- Kawa za 17zł a woda za 10 xD
- Wciskanie klientom że wszystko jest kraftowe a kupujesz gotowe buły z makro
- Jak najmniejsze porcje żeby przez przypadek ktoś się nie najadł
- Dania robione na #!$%@? przez pijanego kucharza
- 10% haraczu jeśli przyprowadzisz do knajpy 3 znajomych
- Czekanie 15 minut na podanie menu przez kelnera
-
Już kolejny raz zrobiłem z żoną 10k+ km po Turcji. Tym razem również po irackim Kurdystanie. Pomyślałem, że może kogoś zaciekawi tamtejsza kultura jazdy lub może ktoś podzieli się tu swoimi spostrzeżeniami.
1. Turcy i Kurdowie wieczne trąbią. Wystarczy, że ktoś spod świateł ruszy 0,2 milisekundy po zapaleniu zielonego, to już ktoś za plecami zatrąbi. Czasem trabią chyba z samego faktu, że się pojawiło zielone albo mają dobry humor. W Iraku zdarza się ludziom jechać na czerwonym, gdy nikogo nie ma na drodze. Potrafią też trąbić, gdy stoją za Tobą, a Ty na czerwonym na pustej drodze nie jedziesz.
2. Turcy migają długimi zamiar wyprzedzania, gdy jadą lewym pasem i wyprzedzają samochód jadący prawem. Chyba po prostu dają znać, żeby nie zmieniać pasa w tym czasie.
3. Mimo że trąbią, to nie są sfrustrowani. Nawet jak na jezdni zrobi się coś mało mądrego, to później nie gestykulują przez szybę, jak to się w Polsce zdarza. Nie zajeżdżają, nie hamują nagle przed samochodem itd.
4. Nikt tu nikogo nie puszcza. Chrześcijańskie miłosierdzie dla bliskiego w aucie obok lub nawet dla pieszego nie działa. Próby puszczania kończą się tym, że puszczany głupieje i nie rozumie co się dzieje. Chwilę trwa zanim pojmie, że może przejść lub przejechać. Dla płynności ruchu lepiej po prostu przejechać.
5. Turcy nie przepadają za migaczami. Nie czują potrzeby ich używania, więc należy zawsze być czujnym. Kurdowie w Iraku migaczy używają jeszcze rzadziej, żeby nie powiedzieć wcale.
6. Na wschodzie Turcji żandarmeria co kilkadziesiąt km ma swój punkt, w którym sprawdzą samochody i kierowców. Z kolei w irackim Kurdystanie robią to kurdyjscy żołnierze. Polski samochód był raczej dla nich ciekawostką, więc bardziej nas zagadywali niż sprawdzali. Często po prostu puszczali.
7. Drogi ogólnie są dobre. Czasem jednak są zrobione z kamyczków, które skaczą pod kołami na wszystkie strony. Jeśli ktoś się boi o karoserię, to niech nie wjeżdża na takie drogi. Natomiast w irackim Kurdystanie często na jezdniach są progi w kolorze jezdni, co - jak można się domyśleć - bywa problematyczne.
8. W miastach często nie ma wydzielonych pasów, więc jeździ tyle aut, ile się zmieści. Im dalej na wschod tym większy chaos.
9. Na prowincji można się naciąć na stada krow/koni/owiec/kóz na drodze.
#turcja #irak #kurdystan #podroze #podrozujzwykopem #samochody
Ogólnie z prowadzeniem auta w takich krajach mam doświadczenie, martwią mnie głównie formalności, wizy, ubezpieczenia itd.
Jeśli mowa o ubezpieczeniu OC, to rzekomo kupujesz je na granicy (przynajmniej na kurdystańskim Ibrahim Khalil), ale ja mam wątpliwości, czy te 35 dolarów, co dałem, to było za ubezpieczenie czy za jakieś podatki drogowe. Obsługa mi przytakiwała, że to "insurance for
Tańsze cdp jest do zrobienia w Czechach, ale nadal to spory koszt.
Jeśli będziesz w Iraku, a masz benzyniaka, to tankuj lepszą benzynę (super), bo mi ich zwykła benzyna astry o mało nie zadusiła. Mechanik tamtejszy mi dal tę radę i dał
Auto 4x4 to dobry pomysł na pewno tamtejsze drogi, progi i góry.
Z tym cdp też się upewnij, bo takie relacje czytałem, ale z drugiej strony organ wydający cdp w Iraku jakby zapadł się online pod ziemię.
Formalnie potrzeba też w Kurdystanie miedzynarodowego prawa jazdy. Zrobiliśmy sobie po obu (wiedeńskie i genewskie), ale nikt o to nigdy nie zapytał.
@Nester86 Moim zdaniem nie ma żadnej. Co komu w duszy gra.
@kishibashi Póki co tylko lokalsi mogą z tego co czytałem, co będzie – nie wiem.