Wpis z mikrobloga

no i nie mogę go sprzedać jak się nim najeżdżę xD


@malinq: I oczywiście nie ma opcji, że go skasujesz po drodze, albo że bracia ukraińcy go sobie "pożyczą". Nie wiem ile ta twoja honda kosztowała, ale przyjmijmy 25k za przeciętnego gruza kombii do wożenia rodziny, ubezpieczenie, koszt utrzymania na 10 lat, paliwo itd. to masz minimum 50k. Łatwo policzyć, że w takiej sytuacji masz 5000 zł rocznie na bilety. Dlatego
@Reichsmarschall: 16k za hondę, 400zł rocznie za ubezpieczenie. Będąc singlem z okazyjnymi związkami dalej bardziej mi się kalkuluje jazda własnym autem niż kupowanie biletów.

No ale spoko, swoje zdanie miej, ale nie wyzywaj innych dlatego, że mają inne xD

albo że bracia ukraińcy go sobie "pożyczą".


to mówi o Tobie wszystko. Brak wychowania i kacapska mentalność
@Reichsmarschall No a jak jezdze autem z 2020 to co? Auto mam jako inwestycje środków, już jest kupione więc nie liczę go jako kosztu przejazdu. Oc+ac to rocznie 2,7k, opony 1k na 3 sezony i 1k drugie na 3 sezony. Aku sprawne, klocki i tarcze nadal też, olej i filtry to 250 zł, rozrząd dożywotni więc pewnie sprzedam to auto z aktualnym.

Gdzie te magiczne koszty?

Paliwo, adblue i w drogę.

Robię
@Ramone: Ale #!$%@?, we wrześniu z 3 kumplami (łącznie 4 osoby) chcieliśmy jechać w czwartek do Wrocławia. Najtańszym pociągiem całość nam wyszło około 300zł w jedną stronę (!), ta sama trasa samochodem w obie strony to około 3 stówek. Przebitka dwukrotna.
Nie jest droższa, tylko ty nie umiesz liczyć (policzyłeś tylko koszt paliwa, prawda?), co jest kolejnym argumentem za tym, że nie powinieneś mieć dzieci.


@Reichsmarschall: A Ty to ceny biletu dodałeś hajs który wydajemy na utrzymanie państwowych spółek PKP PLK, PKP IC, dworców, PKP Energetyka i #!$%@? wie czego jeszcze?
@enhansa ale ja nie twierdzę że jest tanio. Tylko przy transporcie publicznym liczy się też koszt zakupu, remontów, pracowników. A przy samochodzie większość zapomina tego uwzględnić że ktoś musi kierować, samochód się zużywa itd.
No ok, tylko że mnie interesuje cena końcowa. Ja lubię jeździć autem, robię miesięcznie 2k-3kkm, auto średnio w cyklu mieszanym wychodzi 4,4l/100km, przy pełnym załadunku - 4 osoby, pełny bagażnik, kot w transporterze.

@Reichsmarschall @Ramone

Często jeżdżę w trasę 200km w jedną stronę. Pociągiem nie wezmę tyle bagażu, za 2 osoby już wychodzi 120 bilety + 2x autobus 16 zł. Do tego dużo dłużej czasowo.
Pobierz promatiq - No ok, tylko że mnie interesuje cena końcowa. Ja lubię jeździć autem, robi...
źródło: Zdjęcie z biblioteki
@promatiq: Ale nikt ci nie broni jeździć autem. Ja mam do pracy 4 km, 3 rowery, mnóstwo przystanków w najbliższej okolicy, a MPK gardzę i przy niepogodzie nie widzę innej opcji niż samochód.
Problem w tym temacie wynika z tego, czy cię stać, czy nie. Bo OP-a nie stać, a zrobił nie jedno, a dwa kaszojady...
@Ramone: Według tej logiki transport publiczny w np. Warszawie kosztowałby bilet 20zł jednorazowy? Samochód ma dużo więcej plusów niż pociąg, takich jak swoboda, dojazd do miejsca docelowego bez konieczności używania jakiegokolwiek innego środka transportu, przerwy kiedy chcesz, wygoda, muzyka, własne towarzystwo, nie użeranie się z innymi pasażerami, czas, etc etc, więc oczywistym jest iż pociąg powinien być konkurencyjny cenowo, a doszliśmy do sytuacji że mamy dwukrotną przebitkę. Jakby chociaż było 1:1...
@enhansa ogólnie do pociągów, transportu miejskiego dopłaca się z budżetu państwa, samorządów. Aby bilety były tańsze i konkurencyjne trzeba albo zwiększyć dopłaty do niego. A to mało realne.