Wpis z mikrobloga

@Zarzutkkake: Nawet jak bait to fajnie się czyta:)

Miałem historię zaraz po liceum kumpel z piłki dzwoni, że ma robotę. Tylko to nie jest rozmowa na telefon xd Spotkałem się z nim wypiłem coś tam i to by było na tyle. Później widziałem, że pracuje na składzie budowlanym jako magazynier.

Z kolei bardzo dobry kolega ze studiów też mi zaproponował spotkanie z "dyrektorem" podał mi jego dane to na spokojnie sprawdziłem
  • 67
@maz-jessi będę szczery, robiłem w mlmie. Tu chodzi o to, że na spotkaniu głupio będzie odmówić.
Jak dzwonili ludzie z pokazami to nigdy nie pytali czy przyjdziesz na spotkanie i czy masz ochote tylko pytali sie o dwa terminy, dając ci je do wyboru.
Tutaj to samo. Jak jehowy póka do drzwi to otworzysz i zamkniesz, ale jak da krok przez futryne to juz glupio go wyprosić. Psychologiczne zagrania.
Jako pracodawca byłem
  • 46
@Fanath Bardziej niczego nie byłem pewny jak tego że to nie bait. Serio. Nie raz nie dwa miałem takie propozycje, ale tego debila znam ze szkoły i nigdy nie należał do inteligentnych. Więc wiedziałem, że będzie łatwo, jednak nie wiedziałem na ile moge sobie pozwolić żeby sie nie zorientował, jednak przez te ponad 10 lat za dużo w jego umyśle sie nie zmieniło.