Wpis z mikrobloga

#przegryw Patrząc na ten wpis redpillaka alberto_1667 przyszło mi takie coś do głowy: jeszcze pamiętam, jak normą było zalecanie biegania i basenu na depresję. Oczywiście każdy kto ma pojęcie o depresji wiedział, że to nie takie proste, ale tu nie o tym. Bardziej mnie ciekawi co się stało, że w ciągu dekady z polecania wielu sportów, biegania, piłki, basenu czy roweru jedyną słuszną aktywnością fizyczną stała się siłka. Dosłownie już nikt nie poleca niczego poza nią, tak jakby cały inny sport zniknął i zostały tylko siłownie. Wtf?
  • 1