Wpis z mikrobloga

To koniec tego wyjazdu, jutro ostatni dzień. 3 tygodnie tu byłem. Znakomita odskocznia od codzienności. Pogoda była zróżnicowana, od deszczu i 10 stopni w nocy, po 35 i 25 w nocy, burze były też. Wrócę opalony jak latynos, pojadłem, popiłem, popływałem, pojeździłem. Zaliczyłem wszystkie moje coroczne punkty, powspominałem, jak przyjeżdżałem tutaj z rodziną gdy jeszcze ją miałem. Poznałem nowe ścieżki i miejsca, pomimo przyjeżdżania tutaj co roku od 9 lat.

Za każdym razem jestem zadowolony, tak jest też i teraz. Ceny jak za bardzo dobre warunki pobytu i żywienia bez limitu były przystępne. Woda była czysta, a ludzi było mało, by nie powiedzieć, że bardzo mało. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. Uważam jednak, że przez te 3 tygodnie wypocząłem, było to wystarczająco długo. Wakacje są potrzebne, oczyszczają umysł ze złych myśli i wnoszą nowe przeżycia, wspomnienia. Wspomnienia, które są moją jedyną wartością, którą kiedyś ze sobą stąd zabiorę. Pomimo, że byłem tu sam, wyciągnąłem z tego miejsca tyle pozytywnych chwil ile było to możliwe.

Zapomniałem tu o samotności, o stracie, o traumie, o wegetacji, o całym tym obrzydliwym świecie, zapomniałem. Byłem obecny tylko tutaj, podziwiałem przyrodę, wsłuchiwałem się w szum fal, czerpałem słońce. Zostawiam tu cząstkę siebie, myślami będę tu długo obecny. Będę tu gdy nadejdą przykre wieczory, gdy życie mnie dobije, a wiem że będzie dobijać. Wtedy ja ucieknę tu, i będę tu obecny, obecny w swoich wspomnieniach, do końca żywych we mnie.

#samotnosc #przegryw
Pobierz Van-der-Ledre - To koniec tego wyjazdu, jutro ostatni dzień. 3 tygodnie tu byłem. Zna...
źródło: Było
  • 5