Aktywne Wpisy
menel60 +2
Jak snifnąć, żeby nikt w domu nie słyszał? Ja to na cału glos musze wciagac
#narkotykizawszespoko
#narkotykizawszespoko
G06DbT +10
Dziś znowu wy będziecie siedzieć w klimatyzowanych biurach i mieszkaniach, na swoich wygodnych fotelach czy sofach, pijący dobrą kawę, pachnący i w czystych ubraniach.
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
Mirki, rzadko cokolwiek piszę na wykopie, ale tym razem nie mam się komu wygadać.
Chciałem zorganizować grilla dla "przyjaciół", chociaż jak teraz na to patrzę to chyba było za duże słowo. Zaprosiłem 5 osób, ze wszystkim się dobrze znam i wydawało mi się, że kiedy się widzimy to super spędzamy czas i jest pozytywne flow.
Tydzień temu, wszyscy mi potwierdzili, że wpadną, były ochy i achy jak fajnie będzie się spotkać.
Nie ukrywam, że cieszyłem się z tego, bo sami pewnie wiecie, że w wieku "po studiach" to robi się coraz trudniej, jeśli chodzi o wyjścia gdziekolwiek z kimkolwiek, nie mówiąc już o spontanicznych wypadach. Z początku, miałem robić tego grilla tydzień temu, ale jednej osobie nie pasowało, więc mówię spoko, zrobimy w następnym tygodniu.
Dzisiaj jedna koleżanka, na którą najbardziej liczyłem i dla której przekładałem imprezę oświadczyła, że "jadą na rowery jednak", kolejna dwójka powiedziała, że "przyjadą później" (chociaż jak patrzę na to jak sytuacja się rozwija, to "później" może się zmienić na "wcale".)
Ostatni ziomek, bez żadnych szczegółów napisał, że "nie dojedzie, ale może kiedyś tam się spotkamy w jakiś weekend" - klasyka gatunku z cyklu "trzeba się kiedyś zgadać".
Co radzicie, czy warto jeszcze takie znajomości podtrzymywać, czy lepiej się na nich już całkowicie #!$%@?ć?
Może to, coś jest ze mną nie tak, ale wydawało mi się, że mam ze wszystkimi dobre relacje.
Łatwiej mi było to zaakceptować, jeśli faktycznie mieli by jakieś inne plany w tym czasie a ja nagle wyskakuję z grillem, ale wiem, że tak nie jest.
Pewnie znacie to #!$%@? niefajne uczucie, gdy podskórnie czujecie, że każdy zaczyna robić ogromną łaskę, poświęcając wam kilka godzin, jednocześnie nie mając problemu przeznaczyć ich inne rzeczy.
Mam świadomość, że każdy ma swoje życie i że nie powinno się uzależniać własnego szczęścia od innych osób, ale nic na to nie mogę poradzić, że najlepiej się czuję pośród ludzi, a wspominając najlepsze momenty z przeszłości (hasztag #kiedystobyliczasyteraztonima), wspominam wyjścia ze znajomymi a nie oglądanie seriali czy scrollowanie instagrama.
Jest mi po prostu po ludzku przykro, aż się odechciewa żyć.
Serio, czasem mam wrażenie, że lepiej chyba niczego nie organizować, nikogo nie wpuszczać do swojego świata, bo po co się rozczarowywać. Z drugiej strony - to dosyć tani sposób na sprawdzenie jak "wyceniają" nasza znajomość inni.
Macie jakieś pro tipy, gdzie poznaje się ludzi poza szkołą/pracą w dzisiejszych czasach? Do tej pory udawało mi się być częścią jakiejś ekipy, ale wszystkie się rozleciały, bo ktoś się zakochał bez wzajemności, rozpadł się związek, albo ludzi się rozjechali.
#feels #samotnosc #przemyslenia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Szkoda czasu na lamusów bez szacunku do innych.
Jak bardzo lubisz grilla to poszukaj pasjonatów w swoim mieście na grupie z FB. Itd.
Większa szansa że to będą słowni ludzie
Jakbyś ich zapewnił że alkohol i żarcie będzie za free, to zapewne własne śluby przełożyliby, aby tylko się pojawić.
Olej gnoi
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
Ja to zapraszam max dwie to wtedy wiem ze jedna przyjdzie