Wpis z mikrobloga

590 983 + 101 + 133 + 127 + 95 + 115 + 87 + 75 + 70 + 80 + 80 + 15 = 591 961

Amsterdam - Haarlem - Leiden - Haga - Rotterdam - Breda - Tilburg - Eindhoven - Nijmegen - Arnhem - Assen - Groningen - Zwolle - Apeldorn - Amersfoort - Utrecht - Amsterdam

Podróż z sakwami, noclegi pod namiotem na kempingach, całkowity koszt podróży około 3000PLN. Południe i zachód kraju zdecydowanie ciekawsze, na północy i wschodzie jedyny widok przez 90% czasu to rozległe tereny rolne i pasące się zwierzęta gospodarskie, jednak pomimo tego jakość i ilość ścieżek rowerowych nie zmniejszyła się w tamtych rejonach. Kuchnia narodowa to kiełbasa i ziemniaki zmieszane z surówką, także raczej górowały kebaby i pizze. Ceny średnio o 20-30% większe niż w Polsce. Ludzie otwarci, rozmowni, uśmiechnięci. Padało codziennie - czasami cały dzień i całą noc, a czasami przelotnie kilka razy po parenaście minut. Infrastruktura drogowa i rozwiązania w projektowaniu ścieżek rowerowych bardzo innowacyjne, większe miasta w Polsce mogły by się inspirować. W większych miastach tyle rowerzystów, że pierwszy raz stałem w korku rowerowym, stałem na światłach dotyczących tylko ścieżek rowerowych i przecinałem drogi krajowe mając pierwszeństwo. Najładniejsze miasta: Amsterdam, Rotterdam, Haga, Groningen, Utrecht, w tej kolejności. W ostatni dzień poszła linka od tylnej przerzutki i 80km było robione na największym przełożeniu.

#rowerowyrownik #kwadraty #rower #holandia #podroze
Pobierz
źródło: ww
  • 1