Wpis z mikrobloga

Jeśli się jest niezaradnym, społecznie niekompetentnym, życiowo niedostosowanym, to eksponowanie się może wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku. Naturalną konsekwencją takiego stanu jest unikanie okoliczności, które mogą być niekomfortowe. Ten mechanizm samoobrony nie wziął się znikąd, ma głębokie korzenie i wynika z potrzeby ochrony własnego dobra emocjonalnego. Jest to osadzone w naszym ewolucyjnym dziedzictwie - nasz umysł przez tysiące lat formował instynkt przetrwania, a omijanie potencjalnie niebezpiecznych sytuacji jest tego efektem. To jest zrozumiałe, że ktoś chce uniknąć dezaprobaty, odrzucenia, szydery czy krytyki, a w przypadku niektórych wzbudzenie takich reakcji będzie czymś przewidywanym. W mojej sytuacji jest to wręcz wystawienie się na tacy na takie osądy i oceny. To jest nasza wewnętrzna odpowiedź na potrzebę przynależności i akceptacji.

Jeśli ktoś ma za sobą cały bagaż nieprzyjemnych przeżyć oraz pewne osobowościowe predyspozycje, to raczej ciężko się dziwić takiej unikowej postawie. U jej podłoża leży cała sekwencja najrozmaitszych doświadczeń, która doprowadziła do wykształcenia się takiego rysu behawioralnego. Ciężko się tego pozbyć, jest to coś już raczej wgranego. Mogę mieć świadomość, że moje obawy są wyolbrzymione, ale jest ona zagłuszana przez ten lęk, wewnętrzne napięcie i brak najróżniejszych umiejętności niezbędnych do pomyślnej integracji z innymi ludźmi. Osobiście nie widzę żadnego punktu, którego mógłbym się chwycić i wydostać z tego miejsca, chyba utknąłem, nie widzę koła ratunkowego...

#przegryw #depresja #fobiaspoleczna #psychologia
eisil - Jeśli się jest niezaradnym, społecznie niekompetentnym, życiowo niedostosowan...

źródło: i

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@eisil: Myślę, że wyjściem z tego więzienia jest Samoakceptacja. Mówiąc o niej mam na myśli świadomość swoich emocji i uczuć i akceptowanie ich, zazwyczaj są to trudne emocje i uczucia. To jest ten pierwszy i najważniejszy krok. Mózg to jest taka głupia małpa, jeśli inni ludzie wdrukowali ci dezaprobatę, to dalej będziesz szukał instynktownie aprobaty u innych. Nie rób tego.
  • Odpowiedz
@eisil: wiem że to będzie ta zła, okropna odpowiedź ale mi pomaga terapia. Bo doskonale wiem o czym piszesz. U mnie taki lęk jest powiązany z odrzuceniem, tak boje się że ktoś mnie nie zaakceptuje że odrzucam taką osobę na starcie. Często nieświadomie. Kiedy osoba wykwalifikowana ci to mówi że to są mechanizmy obronne i że ty bronisz siebie przed krzywdą i zamiast obwiniania odczuwania wstydu, winy i nienawiści do
  • Odpowiedz
  • 1
Bardzo polecam ci spróbować terapie bo to jak dużo możesz się dowiedzieć o sobie i jak bardzo może ci pomóc to naprawdę sobie tego nie wyobrażasz.


@dream_big: Chodzę do psychologa, wstępne rozmowy wskazują na osobowość unikającą. Z jakimi problemami poszłaś na terapię? Ja przede wszystkim mam problem z lękiem społecznym.
  • Odpowiedz
@eisil: mechanizm ten działał w przypadku gdy błąd kosztował pożarcie przez tygrysa albo smierc głodową, w przypadku gdy max to ostracyzm w klasie maturalnej albo ośmieszenie się w klubie mechanizm ten blokuję i udaremnia pełne i szczęśliwe życie
  • Odpowiedz
@eisil: też z lękiem społecznym głównie choć też miałam wiele innych problemów ale rozwój relacji z innymi ludźmi, nauczenie się tego jest u mnie głównym celem. Ogólnie walka z samotnością
  • Odpowiedz