Wpis z mikrobloga

Rynek wtórny w wawie jest przewrotny xD

Historia dwóch mieszkań, które oglądałem na żywo i przez jakiś czas utrzymywałem kontakt z agentami.

1. 78m2 na ursusie, 2008r, ostanie piętro, duże przeszklenia, fajnie doświetlone, duży taras, duże odległości między blokami na osiedlu i sporo zieleni. Cena na początku czerwca 995k plus 50k garaż. Cena jak na Ursus była trochę z dupy ale fajnie wyglądało na zdjęciach to pojechałem obejrzeć. W środku okazuje się, że ze 100k w remont trzeba wsadzić. Ładna po droga z litej deski ale już wyblakła, kuchnia od nowa, w łazience tyle rzeczy popsute, że trzeba by robić od nowa, brak klimy a gorąco w każdym pomieszczeniu.

Gadamy z agentka, mówię, że podoba mi się ale nie za 995k bo to tamto i sramto jest tu do zrobienia. Agentka w zasadzie się z tym zgadza, mówi, że właściciele budują dom, gotówką potrzebna więc bym składał propozycje. Dzień później składam propozycje 880k łącznie z garażem. Spodziewałem się, że mogą się obrazić i kazać mi spieprzać. Agentka odpowiada, że właściciele zgodzą się na 990k z garażem, czyli zeszli już 55k. Gadamy dalej, wymieniamy się propozycjami i w końcu stanęli okoniem, że 970k z garażem to cena ostateczna. 75k obniżki ale dla mnie za drogo, podaję swoją ostateczna cenę i grzecznie proszę o kontakt jeżeli zmienia zdanie. Różni nas kilkadziesiąt k jeszcze.

Po 3 tygodniach powiadomienie na Otodom, że schodzą na 970k, po kolejnych dwóch na 950k, kolejne 2 tygodnia 935k, tydzień później 915k i dalej wisi. Cenę garażu obniżki do 40k. Czyli teraz jest łącznie za 955k. O 100k mniej niż na początku wystawili.
Ale kontaktu do mnie nie ma. Podejrzewam, że agentka wie, że w tej sytuacji chciałbym dalej negocjować w dół a nuż trafi się lepek z ulicy i weźmie za tyle co jest.

2. 67 m2, Bemowo, 5 minut pieszo do metra Bemowo. Blok z 2019r, w środku schludnie, choć bardzo tanio wykończone i to widać. Pierwsze piętro nad klatka schodowa oraz z widokiem z sypialni i drugiegoo pokoju na żabkę i ławeczki dla żuli, którzy tam przesiadują co noc i dra japy. Ale tego nie wiedziałem dopóki nie obejrzałem i nie zrobiłem rekonesansu. Cena 900k w maju. Ogłoszenie widziałem już od kilku tygodni w tej cenie.

Znów gadam z właścicielem, że ładnie, metro blisko super, że nad wejściem do klatki pipczenie, widok na żabkę, dostawy od 5 rano będą budzić, może żule będą pić tu alko itp. No i że wykończenie z materiałów słabej jakości. Ze wszystkim się zgodził, właściciele sie rozwodzą i chcą sprzedać więc proszę złożyć ofertę. Ostatecznie nie złożyłem tej oferty bo mnie te widoki na zulernie z żabki odstraszyły.

Później agent do mnie dzwonił i pytał czy dalej jestem zainteresowany. Odpowiedziałem zgodnie z prawdąi urwaliśmy kontakt.

Potem ogłoszenie zniknęło ale szyld na oknie został (bywam często w okolicy). Myślałem, że sprzedane. Po jakimś czasie pojawia się nowe ogłoszenie z cena 960k i lepszymi zdjęciami. Szyld dalej wisi. Minęło parę tygodni, ogłoszenie zdjęte. Pojawia się znowu za 990k. Potem znika i znowu wraca na 960k. Cały czas ta sama agencja i ten sma nr telefonu. Potem ogłoszenie znika i znika też szyld z okien. Myślę w końcu sprzedane. Otóż nie, wczoraj pojawia się nowy szyld w oknie z innej agencji i nowe ogłoszenie na Otodom w cenie 1.2M zł.

Czego tu nie rozumieć? Nie sprzedałem za 900 to #!$%@? za 1200 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Obstawiam, że to mieszkanie się w ogóle nie sprzeda bo ma mnóstwo wad. Jako osoba dysponująca taka gotówką mam spory wybór w całej wawie, ładnie wykończonych mieszkań. Na pewno nie będę patrzeć na turbo tanio wykończone mieszkanie (choć schludnie i ładnie) z widokiem na wejście do żabki.

Jakie są wasze historie?

#nieruchomosci
  • 34
  • Odpowiedz
@MamMalegoSiurka: ruch jest ale na dobrych mieszkaniach, a tych jest bardzo mało. W zasadzie trzeba kilka razy dziennie odświeżać olx/otodom z filtrem na najnowsze oferty. Bo te mieszkania tak szybko jak się pojawiają, tak szybko też znikają

Tak to dużo mieszkań stoi i faktycznie wbrew temu co przewidywałem jest tak, że bk2% pobudził głównie deweloperke, a nie wtórny
  • Odpowiedz
Czego tu nie rozumieć? Nie sprzedałem za 900 to #!$%@? za 1200 ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@markier: Babka wystawiła działkę przy samych torach za 400k. Ponieważ było to w Warszawie, była to atrakcyjna cena. Ale - przy czajce. Więc dupa. Próbowała sprzedać w okresie największej bańki na działkach, czyli w końcówce 2020, powinno pójść pierwszego dnia, wisiało pół roku.

Pani więc podniosła cenę do 780 000, bo najwyraźniej było za tanio
  • Odpowiedz
dom 100m2 z wyposazeniem 370k? Powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@mistejk: spokojnie da radę skoro to nie pierwsza budowa. Każdy kolejny dom to jest dobre -10% do ceny ;)

@KrowkaAtomowka Ja się zmieściłem w 800k do deweloperskiego z ~160m^2 ale projekt własny pt. "cztery ściany i dach" żeby było taniej. Dasz radę.
  • Odpowiedz
tak czytam i kazdy tu banie lekka reka gotowka wyklada, elita ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Euphor: Pewnie dlatego że poniżej bańki nie da się kupić czegoś dla rodziny w stolicy lub wojewódzkim. Chyba, że planujesz mieszkać z gówniakami w jednym pokoju czy coś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak spoko, większość ludzi wydaje właśnie tyle co ty, ja buduję parterówke która chce zamknąć Sso w 200 (nie robie betonowego stropu bo nie ma sensu) 30k będzie mnie kosztował materiał na prad wode kanalizę, w tym kocioł gazowy i material na podłogówkę z rozdzielaczami, 25k tynki 8k wylewka. 10k materiał na podwieszenie sufitów i 5k wełna. i jest developerski. kuchnie zamówię w Ikei, łazienki sam zrobię bo już nawet obcym
  • Odpowiedz
@KrowkaAtomowka: u mnie jest 800k ale z działką (270k) i wszystkimi innymi kosztami włącznie. Sam dom to 3000zł/m^2 do deweloperskiego. To dlatego, że jest prosty do porzygu. I małe okna. Coś za coś. Dałem za okna mniej, niż sąsiad za jedno HST.

Ps. wełny to bym unikał jak ognia. Zsuwa się, moknie, etc. I powstają mostki termiczne.
  • Odpowiedz