Wpis z mikrobloga

Lewica i prawica nie rozumieją, że bycie Incelem nie jest wyborem światopoglądowym, ale mimowolnym stanem w jakim znajduje się człowiek. Patrząc szerzej tak lewica jak i prawica nie rozumieją istoty przegrywu gdyż aby go zrozumieć musieli by zanegować głęboko zakorzenione przekonania o mężczyźnie jako o zasobie jaki jest zbywalny i wartościowy tylko jeśli służy kobiecie. To właściwie niemożliwe.

Jeśli nałożymy na to biologicznie uwarunkowaną lukę empatii, wyśmiewanie męskiego postrzegania rzeczywistość i nagminne pomijanie męskich potrzeb, to robi się naprawdę źle. Rosnąca grupa mężczyzn jest marginalizowana, a ich potrzeby niezaspokajane, ale tak długo jak będą zostawieni w spokoju, tak długo nic się nie wydarzy. Jednak podejrzewam, że społeczeństwo prędzej czy później będzie chciało urobić mężczyzn do konsystencji korzystnej dla kobiet. Incele nie mogą istnieć w systemie gdyż są zanegowaniem paradygmatu podporządkowania świata kobiecym potrzebom.

#przegryw #incel #przemyslenia #blackpill #logikaniebieskichpaskow
N.....n - Lewica i prawica nie rozumieją, że bycie Incelem nie jest wyborem światopog...
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tylko co to ludzi obchodzi? Kogo obchodzi los jakiegoś brzydkiego chłopa? Nikogo. W szkole mu dokuczają a nauczyciele mają to w dupie. Kobiety go odrzucają i zwalają na niego winę, mówiąc ''za mało się stara'' lub ma ''złą osobowość''. Ludzie mają małą empatię wobec problemów miłosnych.
  • Odpowiedz
@Nostrian: lewactwo pluje jadem przede wszystkim dlatego, że potrzebuje politycznego wroga. Oni tego problemu w ogóle nie próbują zrozumieć. A jak "próbują" to w 100% przypadków jest to opis zjawiska pod tezę, np. jak ta książka o przegrywach tej lewaczki. Baba się skupiła na tagu #przegryw, gdzie jest mix trollów, część prawdziwych przegrywów i promil szowinistów i ekstrapoluje tą zamkniętą sektę stanowiącą promil wszystkich inceli na wszystkich
  • Odpowiedz
@Davidozz: większość inceli nie jest świadoma swojego incelizmu. to są brzydkie chłopaki którzy wierzą w bluepill (lub redpill) i myślą, że jedynym powodem ich niepowodzeń jest brak pewności siebie czy coś równie debilnego w tym guście
  • Odpowiedz
dlatego magik/eutanazja to jedyne wyjście a kto się z tym nie zgadza to copuje


@guguszp: To jest wyjście dzięki któremu problem w społeczeństwie sam się rozwiązuje, czyli w skrócie tego co chcą normiki.
Ale jeżeli ktoś faktycznie chce popełnić samobójstwo i wie, że wybrał logicznie to można to zrobić na znacznie wartościowsze sposoby niz powieszenie się w samotności w piwnicy np. mnich, który podpalił się i jest sławny na cały
  • Odpowiedz
@Umcia_Umcia takich to raczej jest jakiś mały promil, 1% albo mniej. Może jakieś osoby z bardzo niską inteligencją, które nie potrafią łączyć faktów. Ja już jak miałem z 13-15 lat to wiedziałem, że jestem #!$%@? i brzydki i nawet nie próbowałem zarywać do dziewczyn i nie liczyłem, że jakaś mnie pokocha.
  • Odpowiedz
@guguszp: takich ludzi jest więcej niż myślisz. lata wpajania do głów że wygląd jest nieistotny i liczy się charakter robią swoje. wejdź na subreddita inceltears. tam jest masa ludzi po 30 bez dziewczyn którzy piszą że nie są incelami
  • Odpowiedz
@Umcia_Umcia: nie wierzę w to. Takie myslenie działa do 12-14 roku życia. Później już dostrzegasz prawdę. Pisać tak mogą ale w rzeczywistości raczej w to nie wierzą albo próbują sami siebie oszukać.
  • Odpowiedz
@Davidozz: Ta książka o przegrywach pisana przez lewaczki przypomina mi dawne czasy i artykuły w Niedzieli albo Gościu niedzielnym czy innej tego typu prasie o tym że gry RPG albo komputerowe to dzieło szatana. Autorki nie miały pojęcia o co chodzi we wspomnianych tematach więc wychodziły z tego straszne bzdury ale docelowy odbiorca również nie miał pojęcia więc tego nie dostrzegał. I wszyscy byli zadowoleni ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
  • 2
@Nostrian ciężko mi się zgodzić. Fakt, normalni ludzie nie rozumieją inceli, ale próbują. Niestety niektórzy próbują też zagospodarować tą grupę społeczną, kierunkując ich frustrację w stronę agresji. Nie wobec systemu, gdzie facet jest "zdobywcą" ale jednocześnie jest wymienny, a jego istnienie zależy tylko od z góry przyjętych norm, które są wygodne dla ustalających je, tylko wobec ludzi, którzy w tym systemie żyją, a szczególnie wobec tych którzy ten system chcą zmienić,
  • Odpowiedz