Wpis z mikrobloga

I uj, koniec zabawy, coś się gdzieś wyłożyło i mosquitto nie chce poprawnie działać, mimo, że nic w nim nie zmieniałem. Czemu wszystko związane z linuxem musi być pieruńsko, autystycznie wręcz, skomplikowane? Pięć, PIĘĆ RAZY, musiałem reinstalować całego debiana bo co chwile coś się chrzaniło poza możliwość naprawy, mosquitto głównie i to bez powodu. Udało mi się wszystko ustawić aby startowało z systemem, działało ładnie, więc wziąłem się za rozpracowywanie dashboarda aby
  • Odpowiedz