Aktywne Wpisy
XzTRuLeZ +5
Cześć, niebieski LvL 25. Generalnie stoję w kropce i chyba potrzebuje opinii innych osób, gdyż uważam opinie moich znajomych, rodziny za mało obiektywną. Mój siedmio letni związek + pół roku narzeczeństwa, się rozpada (Albo już się rozpadł). Ogólnie, od początku.
Niebieski LvL 25 troszkę związek mi się sypie 6 lat + 6 msc narzeczeństwa, wyleje wiadro pomyj, potrzebuje opinii bo nie wiem co robić.
Pierwsze pół roku do roku miodzio, była tylko
Niebieski LvL 25 troszkę związek mi się sypie 6 lat + 6 msc narzeczeństwa, wyleje wiadro pomyj, potrzebuje opinii bo nie wiem co robić.
Pierwsze pół roku do roku miodzio, była tylko
MathLord +201
Dla wszystkich, którzy uważają że nie powinniśmy pomagać Ukrainie:
#ukraina #konfederacja #bekazkonfederacji
#ukraina #konfederacja #bekazkonfederacji
Jeżeli interesuje was #adopcja zwierzaka, unikajcie fundacji "opiekujących" się zwierzętami jak ognia. Tylko schroniska powiązane z daną gminą lub innym organem państwowym
Nie zliczę sytuacji które znam gdzie ktoś wziął pupila od jednej czy drugiej, gdzie zarzekano się iż pupil jest w pełni zdrowy, aby po podpisaniu dokumentów adopcyjnych i rutynowej kontroli u weta, wyszło że z biednym zwierzakiem coś jest w #!$%@? nie tak, a on nie miał żadnej opieki weterynarza.
Przykładowa sytuacja o której dowiedziałem się dzisiaj i która spodowowała u mnie napisanie tego posta:
Gość wziął z fundacji X sporego czarnego psa. Skontaktował się z fundacją, pojechał do domu tymczasowego, przez cały ten czas był zapewniany iż z psem wszystko jest git, brak schorzeń, itd itp. Już po przywiezieniu psa do domu postanowił zawieźć go na rutynową kontrolę.
Okazało się iż pies ma połamaną/pękniętą czaszkę w wyniku wypadku samochodowego, i żył sobie tak co najmniej tydzień. Dopiero po tym telefonie od weta, fundacja się do tego przyznała, i na prośbę o pomoc w leczeniu dała jasno do zrozumienia:
"Teraz to twój problem, i co nam zrobisz?"
Powtarzam, unikajcie skurrwysynów od fundacji "opiekujących" się zwierzętami jak ognia.
#psy #zwierzeta #weterynaria ##!$%@?
@Zoriuszka: To "nie zliczę sytuacji" to ile? 1? 2? 20? 200? Bo wiesz... Takim pierdzielolo to robisz dużo złego jednak.
Wiesz, mógłbym pisać o tym, że trzeba być jednak mocno naiwnym typem człowieka, żeby ot, tak sobie każdemu wierzyć na słowo. A od tego jest dokumentacja weterynaryjna, aby się upewnić czy faktycznie zwierzę miało opiekę.
I tak - my takową właśnie
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Co do #!$%@?????
Tu musi się dać jakoś aferę kręcić, przecież to są jaja...
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Znam fundacje (mimo iż ogólnie nie pałam do nich miłością) które rzetelnie leczą psy i jeżdżą z nimi do weta, nawet jeśli ogólne opinie o nich nie są zbyt pozytywne (miałam sucz