@GeWa: Pan Smith to jednak jest fachowiec. A tak serio to kraj był najintensywniej budowany w trakcie rewolucji przemysłowej, dlatego infrastruktura jest bardziej przemyślana. Europejskie miasta mają małe o wąskie uliczki przez to, że były dostosowane do ruchu pieszego i pod powozy z końmi.
@FuckYouTony pozwól że się z tobą nie zgodzę. Amerykańskie miasta (te starsze) też tak były budowane bo rozwijały się w oparciu o kolej w XIX wieku. Dopiero potem, w latach 50 i 60 wyburzono stare centra żeby przebudować je pod ruch samochodowy a ludzi wypchnięto na suburbia.
@GeWa No fajnie, ale jak będą chcieli wybudować jakąś nową drogę między tymi istniejącymi to będą musieli dać jej numer nie po kolei, albo zmienić numery wszystkich innych dróg. Zresztą taki sam błąd zrobiliśmy w Polsce numerując węzły autostradowe...
@FuckYouTony: Przecież ma rację xD Twoim jedynym argumentem jest to ża tam mieszkałeś to wiesz. Kraj ten intensywnie się rozwijał w XIX i na początku XX wieku i nie było przecież wtedy samochodów, tylko prywatne w większości linie kolejowe. Tak sam amerykańskie miasta miały tramwaje czy inną komunikację miejską którą zaczęto demontować w drugiej połowie XX wieku przez dosłownie spisek General Motors xD General Motors też lobbowało ten plan autostrad w USA i na dziesięciolecia do dziś uzależniło Amerykanów od samochodów. Miasta zaczęły być burzone pod parkingi i samochody.
To że w Nowym Jorku na przykład 100 lat temu były szerokie drogi (na których były też chociażby tramwaje wtedy) to nie projektowanie pod samochody (bo te szerokie drogi i tak przecież nie radzą sobie dziś) tylko ogólnie dużego rozwoju miasta, w tym takich niuansów co chociażby przepisy regulające ilość docierającego światła słonecznego do ulicy wśród wysokościowców.
Amerykańskie miasta kiedyś wyglądały bardziej europejsko, do dziś przez samochodziarstwo niewiele się z tego zachowało, może pare uliczek w Bostonie, Nowym
Among the 13 urban areas with the highest congestion levels in the under 1,000,000 category, five are in Poland. All of the others are in European nations.
The highest congestion level was in Lodz, Poland, at 42%, which was followed by two other Polish urban areas, Krakow and Wroclaw. Edinburgh was fourth, followed by another Polish urban area, Poznan. Sofia, Bulgaria had the sixth worst congestion level, while Palermo (Italy), Gdansk (Poland) and Geneva shared 7th place. Tomsk (Russia), Brighton and Hove, and Hull (United Kingdom) and Limerick (Ireland) were in a four way tie for 9th place
rated by the percentage of additional time required for auto travel during “rush hour”
Marna jak dla mnie metoda, która nie pokazuje skali. W Łodzi bez korków możesz jechać 15 minut do pracy bez korków, a z korkami 30 i już masz 100%, a w USA do pracy jedziesz bez korków godzinę, a z korkami półtorej, to wyjdzie ci 50%. Już nie mówiąc o tym że cały mój post był o uzależnieniu od samochodu, gdzie w Łodzi masz komunikację, normalne odległości które przejdziesz lub przejedziesz rowerem etc, i nie musisz stać w korkach, w USA -
Typ #!$%@?ł grafikę z Reddita, który #!$%@?ł z filmu CGPGrey i jeszcze dodał watermark ze swoim nickiem z wykopu. To najwyższy poziom #!$%@? w internecie.
#ciekawostki #usa #drogi
@Menorzinho: ludzi na przedmieścia wypycha co innego, ale mirko nie jest gotowe na tę dyskusję
To że w Nowym Jorku na przykład 100 lat temu były szerokie drogi (na których były też chociażby tramwaje wtedy) to nie projektowanie pod samochody (bo te szerokie drogi i tak przecież nie radzą sobie dziś) tylko ogólnie dużego rozwoju miasta, w tym takich niuansów co chociażby przepisy regulające ilość docierającego światła słonecznego do ulicy wśród wysokościowców.
Amerykańskie miasta kiedyś wyglądały bardziej europejsko, do dziś przez samochodziarstwo niewiele się z tego zachowało, może pare uliczek w Bostonie, Nowym
@Szalom: ??? wg tej strony to w Polsce są korki a nie w USA
Marna jak dla mnie metoda, która nie pokazuje skali. W Łodzi bez korków możesz jechać 15 minut do pracy bez korków, a z korkami 30 i już masz 100%, a w USA do pracy jedziesz bez korków godzinę, a z korkami półtorej, to wyjdzie ci 50%. Już nie mówiąc o tym że cały mój post był o uzależnieniu od samochodu, gdzie w Łodzi masz komunikację, normalne odległości które przejdziesz lub przejedziesz rowerem etc, i nie musisz stać w korkach, w USA -
Nie jestem emocjonalnie związany z tym tematem, nie musisz larpować przede mną kogoś o 85iq, come on
@