Aktywne Wpisy
![TfarukBartus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/TfarukBartus_AkMbGgZmar,q60.jpg)
TfarukBartus +269
Nigdy nie zabrałem nic ze śmietnika aż do dzisiaj (lvl24), poszedłem wyrzucić śmieci a tu się okazało że ktoś wyrzucił 3 kartony gier, jako graczowi szkoda mi gier na płytkach więc zabrałem je ze sobą... W domu moim oczom ukazały gry zwykle, edycję specjalne, edycję kolekcjonerskie, a większość to gry dzieciństwa/nastoletnich lat, stan płyt w większości to 6/6 bądź 5/6 (ciekawe czemu wyrzucił taką kolekcje?), no cóż trzeba zamówić stacje płyt na
![TfarukBartus - Nigdy nie zabrałem nic ze śmietnika aż do dzisiaj (lvl24), poszedłem w...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b5a679138e7ac2dfd74e0fe66fe2243edfc0b8d513c56683f1b7a05be0681536,w150.gif?author=TfarukBartus&auth=1e54fb19b774a0204369b692ca386ed6)
źródło: temp_file1193380493045836339
Pobierz![Heexi](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9e29e05bc620fd2b2b0008dbdc544635f3502bfc86d447cf586022c2205263fa,q60.jpg)
Heexi +117
A Ty dlaczego nie chcesz mieć dzieci? #childfree Natole dupa cicho.
@xxxSZTYWNIUTKOxxx: nie lubię dzieci, nie lubię hałasu jaki generują, nie pasuje to do mojego stylu życia. Po za tym, fundowanie partnerce rodzenia w tym kraju z kartonu, można porównać do jazdy gołą dupą po nieoheblowanej desce. Za duże ryzyko, że coś pójdzie nie tak, a w tym kartonie życie ciężarnej kobiety nie ma za dużej wartości.
Niech każdy kto chce ma żyrafę ale ja nie czuję takiej potrzeby.
Lepsze to niż słuchanie antynatalistów co wymyślają jakieś abstrakcyjne cierpienie dzieci i nie potrafią odpowiedzieć na żadne pytanie logicznie.
- nie odczuwam takiej potrzeby. Nigdy nie odczuwałam.
- dziecko to wieczny stres i zamartwianie się: czy będzie zdrowe? czy w szkole będzie dogadywało się z innymi dziećmi? czy poradzi sobie w życiu? czy partner/ka, którą będzie miał/a w przyszłości będzie dla niego/niej odpowiedni/a? czy nie będzie ciepriało psychicznie? czy nie zabije go jakiś debil w samochodzie pędzący ponad 140km/h po pijaku?
O swoje dziecko martwisz się do końca życia praktycznie, a jak wiadomo stres bardzo źle wpływa na zdrowie.
- dziecko to sporo wyrzeczeń. Moja znajoma utkwiła w miejscu, w którym nie chce być, bo dzieli z ex opiekę nad dzieckiem (co dwa tygodnie jest u niej). Jak chce wyjechać na ponad dwa tygodnie to musi prosić o zgodę toksycznego eksa, który lubi jej uprzykrzać życie.
Nawet bez takiej sytuacji nie możesz zbytnio jechać na wakacje kiedy ci się podoba, bo dzieciaci zazwyczja muszą jechać na wakacje z dziećmi (inaczej co z nich za rodzice), więc to ogranicza w większości wypady do wyjazdów w okresie ferii zimowych czy
Patrząc po rodzinie i
-Dzieci chorują zamartwianie się o zdrowie i przyszłość dzieci jest strasznie dołujące
-Świat jest #!$%@? wypuszczasz osoby, które kochasz w ten świat licząc, se wszystko będzie ok. A jak nie będzie i dzieciom coś się stanie? Depresja i nie tylko wliczone w cenę łączy się z pkt1.
-Utrata niezależności bardzo boli w tym roku
@xxxSZTYWNIUTKOxxx: albo nie masz związku i teoretyzujemy, albo nie pasujecie do siebie. O takich rzeczach kluczowych rozmawia sie w pierwszej fazie związku i stawia temat jasno.
Z większości wymienionych przez Ciebie powodów, a poza tym dlatego, że nie jestem w stanie uzyskać zgody nowego człowieka na zaistnienie, ani nie mam żadnej gwarancji, że jego życie będzie dobre czy nawet przeciętne, natomiast mam pewność co do wszelkich złych aspektów życia.