Wpis z mikrobloga

#silownia #fitness

Mam problem z motywacją - bla, bla, wiem ale nie taki, że mi się od razu nie chce. Mój przykładowy trening ma wyglądać tak:

0) 10 minut rozciągania,

1) 20 minut na orbitreku,

2) Ćwiczenie nr 1*,

3) 5 minut na orbitreku,

4) Ćwiczenie nr 2*,

5) 5 minut na orbitreku,

6) Ćwiczenie nr 3*,

7) 5 minut na orbitreku,

8) Ćwiczenie nr 4*,

9) 30 minut na orbitreku.

* - 12/10/10/8 z przerwami po półtorej minuty (w przypadku np. takiego dnia z bicepsem).

I teraz tak: po trzecim ćwiczeniu mój mózg przełącza się na tryb "a #!$%@?ę to" i idę coś zjeść... nie tak, że nie miałbym siły kontynuować bo czuję, że mięśnie miałyby jeszcze siłę gdybym np. musiał to zrobić bo inaczej ktoś zabije mi matkę - ale nikt nie grozi mojej matce i moja słaba siła woli przegrywa z perspektywą kolejnego ćwiczenia. Kupiłem sobie nawet taką przedtreningówkę bo pomyślałem, że to coś zmieni ale mimo, że ją czuję (i zaczynam ćwiczyć zaraz po jej wypiciu, a nie po pół godzinie jak jest napisane na opakowaniu - żeby zaczęła działać później, gdy już mam dość) to i tak problem nie leży w tym, że pompa czy kofeina tylko w moim mózgu który najwidoczniej przełącza się na oszczędzanie energii... i tak mam efekty, schudłem i mam wszystko odrobinę większe (bo ćwiczę już tak z trzy m-ce) ale mógłbym lepiej i chcę lepiej. Jakieś rady?
  • 5
@lifapek: analizuję siebie po treningu, w trakcie tak o tym nie myślę. Generalnie łatwiej mi robić ćwiczenia gdy przerwy między seriami redukuję do 30 sekund bo podczas tej półtorej minuty odpoczynku np. sprawdzę sobie wiadomości na fb i już mi się nie chce wstawać... a tak tylko biegam między ciężarami bo na nic innego nie ma czasu. Ale wtedy ciężary dużo mniejsze mi wychodzą i to podobno już "nie na masę",
@MegaZU0: między seriami też rozgrzewka, nie tylko między ćwiczeniami? Spróbuję bo to niegłupie i w sumie może mi pomóc bo ja właśnie czuję, że potrzebuję ciągłości bo jak przerwę to trudno mi zacząć. Dzięki, proste, a może się udać. ;-)