Ostatnio miałam okazję spełnić moje bardzo stare marzenie - zobaczyć erupcję czynnego wulkanu.
Kiedy tylko dowiedziałam się o serii trzęsień ziemi na Islandii, zaczęłam uważnie śledzić sytuację. Zgodnie z przypuszczeniami, okazało się, że na półwyspie Reykjanes otworzyła się 200 metrowa szczelina plująca lawą. Erupcja rozpoczęła się w poniedziałek 10 lipca około 16:40, a we wtorek już kupowaliśmy bilety na najbliższy możliwy dla nas termin, na niedzielę 16 lipca.
Przed naszym wylotem zamknięto strefę erupcji ze względu na pożary mchów i innej roślinności (w przypadku erupcji z dwóch poprzednich lat nie było takiego problemu, bo teren był bardziej surowy), jednak w niedługo po tym jak przybyliśmy na Islandię, w poniedziałek znów ją otworzono.
W strefie erupcji byliśmy dwukrotnie, za pierwszym razem na niewielkim wzgórzu od strony wschodniej, a za drugim poszliśmy od strony zachodniej i weszliśmy na górę Litli-Hrutur, dlatego że wzgórze, w którym byliśmy poprzednio zostało odcięte. Wejście na Litli-Hrutur było strzałem w dziesiątkę. Nie mogę sobie wyobrazić lepszego miejsca do obserwacji krateru.
@mjrMajor: Hej, jest bezpieczne, tylko trzeba spełnić pewne warunki :D Po pierwsze trzeba monitorować sytuację w strefie erupcji, ja czytałam wiadomości na ruv.is, sprawdzałam komunikaty na safetravel.is, strona visitreykjanes też zawiera różne przydatne informacje, no i korzystałam jeszcze z kilku innych źródeł. Ważne jest to, żeby sprawdzić pogodę (np na vedur.is), chodzi o prędkość i kierunek wiatru. Gazy uwalniające się z erupcji, takie jak dwutlenek siarki są dość mocno szkodliwe,
@bzdecior: Nie, chyba że byłoby się bardzo nierozsądnym i zaczęłoby się wchodzić na częściowo zastygłą magmę, ale podejrzewam, że zanim doszłoby się do plującej lawy, po prostu wpadłoby się do tej płynącej pod magmą :P Krater w tym momencie jest otoczony przez naprawdę pokaźne pole magmy.
W miejscach, w których my byliśmy czuliśmy tylko lekkie przyjemne ciepełko :D
@Akayari: Trzymam kciuki za jego realizację! Ostatnio półwysep Reykjanes rozbudził się po 800 latach drzemki, więc teraz można spodziewać się, że erupcje tak szybko nie ustaną.
@interpenetrate: Nieźle się tym ludziom trafiło xd Nie byłam póki co, ale wiem, że na Islandii organizuje się tzw 'whale watching', koszt to chyba około 300-500 zł
@metalowy_pasterz: Mieliśmy tam około 10 km w jedną stronę, szliśmy chyba około 2,5h-3h (była z nami też moja Mama, która nie jest przyzwyczajona do takich aktywności)
@nimzdeiw: obrywa mi się, a akurat jak na ironię, jestem typem osoby, która nie lubi robić sobie zdjęć xd Ale robię, bo wiem, że to wprowadza do zdjęcia trochę więcej życia i spoko to wygląda
@taraqui: Dzięki! Spodziewałam się, że trafią się tutaj takie komentarze, zawsze znajdą się osoby, które znajdą coś, do czego można się przywalić xd Widziałam właśnie, że na hejto była kulturka
Kiedy tylko dowiedziałam się o serii trzęsień ziemi na Islandii, zaczęłam uważnie śledzić sytuację. Zgodnie z przypuszczeniami, okazało się, że na półwyspie Reykjanes otworzyła się 200 metrowa szczelina plująca lawą. Erupcja rozpoczęła się w poniedziałek 10 lipca około 16:40, a we wtorek już kupowaliśmy bilety na najbliższy możliwy dla nas termin, na niedzielę 16 lipca.
Przed naszym wylotem zamknięto strefę erupcji ze względu na pożary mchów i innej roślinności (w przypadku erupcji z dwóch poprzednich lat nie było takiego problemu, bo teren był bardziej surowy), jednak w niedługo po tym jak przybyliśmy na Islandię, w poniedziałek znów ją otworzono.
W strefie erupcji byliśmy dwukrotnie, za pierwszym razem na niewielkim wzgórzu od strony wschodniej, a za drugim poszliśmy od strony zachodniej i weszliśmy na górę Litli-Hrutur, dlatego że wzgórze, w którym byliśmy poprzednio zostało odcięte. Wejście na Litli-Hrutur było strzałem w dziesiątkę. Nie mogę sobie wyobrazić lepszego miejsca do obserwacji krateru.
Relację z obu wejść można zobaczyć w wyróżnionych stories na naszym IG.
Długo mogłabym jeszcze o tym pisać. W sumie mam sporo materiałów, więc myślę że dam radę zrobić z nich krótkiego vloga.
#roadtripbus - tag o podróżach do obserwowania albo czarnolistowania
#islandia #wulkan #fotografia #podroze #mojezdjecie
źródło: fagradalsfjall
Pobierzdziękuję w imieniu fotografa :D
W miejscach, w których my byliśmy czuliśmy tylko lekkie przyjemne ciepełko :D
Komentarz usunięty przez autora
źródło: chrome_obraz_27 lip 2023 18_01_31 CEST
Pobierz