[Mrs_Agnes]

Dopiero odstawianie antydepresantów pokazuje mi jaki syf brałam przez ostatni rok - ciągle mdłości, wymioty i zawroty głowy przy najmniejszym ruchu, nastrój też #!$%@?, próbuję się wybrać do sklepu. Nie wiem jak będę żyła bez tych leków, chociaż z nimi też nie było mi dobrze.

Patrzę przez okno jaką mamy piękną sobotę i zazdroszczę każdej zdrowej osobie. Wykończę się któregoś pięknego dnia kochani, nie wierzę już, że kiedyś będzie dobrze

#depresja #zalesie #antydepresanty

[davidero69]

@Mrs_Agnes: będzie dobrze, mówię ci

[Deadend]

@Mrs_Agnes: zawsze jest opcja odpiąć wroty totalnie i niech się pali

[Mrs_Agnes]

@davidero69: nie będzie Mirku, ale dziękuję za miłe słowo (｡◕‿‿◕｡)

[aberotryfnofobia]

@Deadend: co to znaczy. Nauczaj mnie, proszę.

[Deadend]

@aberotryfnofobia: no wykładasz #!$%@? na wszystko i lecisz po bandzie

[aberotryfnofobia]

@Deadend: #!$%@? ja muszę mieć krok po kroku, chyba się do tego nie nadaję

[Mrs_Agnes]

@Deadend: tylko jak lecieć po bandzie jak nie masz energii wstać z wyra? Na tym punkcie już impas

[Deadend]

@aberotryfnofobia: czego nie rozumiesz @Mrs_Agnes no może to i opcja nie dla każdego i dodatkowo bilet w jedną stronę, nie każdy w depresji leży i nie może wstać, chociaż zdaję sobie sprawę, że są takie osoby

[lukija]

@Mrs_Agnes skoro źle się czułaś na lekach to miałaś je źle dobrane

[davidero69]

@Mrs_Agnes: ja jak nie mam energii by coś zrobić to robię sobie na złość i zaczynam to coś robić. Buntownik jestem i przekorny strasznie

[jankowalski811]

@Mrs_Agnes też to odstawiłem z dnia na dzień bo nie widziałem popraw i uważam że to miało działać placebo. Nie żałuję

[eisil]

@Mrs_Agnes: Ja dzisiaj czuję się totalnie rozłożony, przespałbym cały dzień.

Patrzę przez okno jaką mamy piękną sobotę i zazdroszczę każdej zdrowej osobie. Wykończę się któregoś pięknego dnia kochani, nie wierzę już, że kiedyś będzie dobrze

Ja też.

Co brałaś?

[smutnykapturek]

@lukija: Niekoniecznie. Nie na każdego leki będą działać. Ja tak mam. Kilkanaście różnych w przeciągu dekady, te które coś tam pomagały miały tyle skutków ubocznych że życie było równie nieznośne co bez leków, a nawet gorsze.

@Mrs_Agnes: wiem co czujesz, bo przechodziłem przez to samo, po każdym odstawieniu leków miesiąc z życia wyjęty, najgorsze nasilenie deprechy.
Obecnie 1,5 roku bez leków, jest jako tako, czasami znośnie, czasami #!$%@? straszna. Uczę

[lukija]

@smutnykapturek w depresji nie maja zastosowania same antydepresanty, których jest od #!$%@? (ssri, snri, tlpd, mao) i szczerze wątpię, ze przerobiłes każdy z tych typow i do tego neuroleptyki

[lukija]

@smutnykapturek poza tym jeśli brałeś kariprazyne i nie zadziałała na depresje to jesteś dużym wyjątkiem i powinieneś to gdzieś opisać

[Mrs_Agnes]

@lukija: ja miałam tak, że nowe leki=super miesiąc, potem się przyzwyczajałam i już pomimo zwiększania dawek szału nie było, więc zmiana leków, super miesiąc i znowu wypłaszczenie, już mi się znudziło, z resztą nie można brać leków w nieskończoność, a co potem? Spróbuję jeszcze iść na terapię jak przestanie mi się tak chcieć non stop wymiotować, na razie ledwo funkcjonuję

[lukija]

@Mrs_Agnes właśnie można brac leki w nieskończoność, ale bez terapii nie masz jak z tego wyjść, jeśli nie uczęszczasz na terapie to nie myśl, że same leki Cię uratują

[KollA]

@Mrs_Agnes: karotenoidy, np. z marchewek i wyjście na naświetlanie słońcem będzie łatwiejsze (krótko, często, bez kremów)

[olokynsims]

Pierwszy krok już zrobiony to teraz już tylko:

będzie dobrze

@Mrs_Agnes: