Wpis z mikrobloga

Czy w historii ogólnie pojętych #patostreamy, #kononowicz #danielmagical itp, czy influencerów z #famemma #highleague #primemma idt, był jakikolwiek 'bohater', który cieszył się u nas sympatią od początku do końca, czy każdy już poczuł, że łaska wykopu na pstrym koniu jeździ? Komu było najbliżej? Ozdóbka miał pod górkę, czy raczej był lubiany od deski do deski? Nie pamiętam :)
  • 21
@ewataewa: Nie przypominam sobie żadnego hejtu na Pato Coacha. Dymił bo to po prostu kochał, sumiennie wywiązywał się z celów, co było zapłacone to było wykonane. A nawet jak nie było zapłacone to też było wykonane dla beki.
Poza strimami nagrywał też wiele złotych vlogów. Właściwie to odkrycie zarabiania na strimach mocno zepsuło kontent Pato i od razu przyciągnęło do niego pełno pijawek i #!$%@? widowni, czyli klasyka.
Fakt, że okres
@21twoone: co do janka losia to niestety nie masz racji. Gosc byl obrazany bardziej nawet niz tomeczek dzisiaj. I to trwalo calkiem dlugo. Tak naprawde zaczal zyskiwac dopiero jak sie wszyscy zorientowali ze jego obecnosc na szkolnej odpala majora bo chlop sie bal ze straci miejsce na wersalce (pamietny lajt gdzie kujajor sie poplakal ze nie jest juz potrzebny). A tak w ogole sympatie zyskal gdy calkiem przejal go US17 i
@21twoone: Janek Łoś był lubiany bo potrafił postawić się mlecznemu golemowi. Jego określenie "ostatni #!$%@? polski" rzucone w strone konona stało się legendarnym powiedzeniem które wprowadziły Janka do Hall of Fame uniwersum szkolnej17. Do tego powiedzenia: "na dzień dzisiejszy", "tu tego", "debesta" od razu wywoływały uśmiech na twarzy. On nie żebrał o kasę z donejtów. Robił na siebie, za swoje pił, dostarczał rozrywki. Szkoda Janka...
ROLAZ - @21twoone: Janek Łoś był lubiany bo potrafił postawić się mlecznemu golemowi....