Wpis z mikrobloga

Sytuacja z #poznan uświadomiła mi, że może i wykop to dno, ale polskie media zawzięcie kopią muł poniżej. Powielanie niesprawdzonej wersji o zdradzie, na podstawie źródła którym miał być świadek co to widział zajście z odległości, Łączenie tej sprawy z polityką, bo kiedyś typ startował z 11 miejsca od Korwina. I wisienka na torcie - jeszcze wczoraj w telewizji, podczas serwisu informacyjnego (chyba na tym kanale należącym do interii) nazywali ofiarę Kordianem.
Dziennikarze twierdzą, że nie powinniśmy brać informacji z mediów społecznościowych bosą niesprawdzone. Problem w tym, że większość dzisiejszego dziennikarstwa to przeglądanie twittera.
  • 5
Sytuacja z #poznan uświadomiła mi, że może i wykop to dno,


@Shuwaks: lubię ten relatywizm, tak wykop to dno i nawet jak już wiadomo było co i jak to dalej pluli na "p0lkę" (i pewnie jeszcze będą)

Łączenie tej sprawy z polityką, bo kiedyś typ startował z 11 miejsca od Korwina. I


@Shuwaks: To akurat przegięcie. I robią to obie strony, plus jeszcze zanim było wiadomo to już niektórzy "wiedzieli",
bo kiedyś typ startował z 11 miejsca od Korwina.


@Shuwaks: miejsce na liście korwina można kupić w każdym sklepie z listami korwina

I wisienka na torcie - jeszcze wczoraj w telewizji, podczas serwisu informacyjnego (chyba na tym kanale należącym do interii) nazywali ofiarę Kordianem.


@Shuwaks: Facet miał w papierach "Konrad" a używał "Kordian", ponadto oba imienia są używane niekiedy zamiennie.
@pogromca_krasnali:
W 2015 za takie miejsce to wystarczyło pomagać przy zbieraniu podpisów - w niektórych okręgach mieli problemy z zapełnieniem listy (komitet musi wystawić minimum tyle kandydatów ile jest posłów z danego okręgu). Inne partie też wystawiają ludzi, którzy nie należą do partii, ale są zbliżeni ideologicznie.
Co do imienia - nazywał się Konrad, Kordiana używał w mediach społecznościowych. Dziennikarz powinien znać różnicę - ale jak jedyne informacje czerpie z profilu