Wpis z mikrobloga

NO WIĘC MARIAN PAŹDZIOCH JAK ZWYKLE IDZIE DO KLOPA NA KORYTARZU SIE WYSRAĆ, PRZEZ GOTOWANIE HELENY MA DZIEDZICZNĄ OBSTRUKCJĘ OD TRZECH TYGODNI I LATA DO SRACZA CO 2 GODZINY, SIADA NA TRONIE I SZYKUJE SIĘ NA NAGŁY POTOP SRAKI, GDY NAGLE DRZWI OD TOALETY WYLATUJĄ Z ZAWIASÓW I STAJE W NICH FERDEK Z WYTRZESZCZONYMI, PRZEKRWIONYMI GAŁAMI I POTĘŻNĄ EREKCJĄ, MARIAN GAPI SIĘ NA NIEGO Z ROZDZIAWIONĄ PASZCZĘKĄ, NA CO FERDEK W SEKUNDĘ ŚCIĄGA KALESONY WOJSKOWE W KTÓRYCH CHODZI OD '87 I PCHA ŻYLASTEGO #!$%@? PROSTO W PAŹDZIOCHOWĄ JAPE, ZACZYNAJĄC NAJBARDZIEJ BRUTALNY FACEFUCK W HISTORII WROCŁAWIA, PAŹDZIOCH DUSZONY FERDKOWĄ KNAGĄ WYJE I DŁAWI SIĘ JAK CIOTA, FERDKOWI STAJE PRZED OCZAMI MUNDIAL Z '74 I PODNIECONY MAKSYMALNIE WIZJĄ KAZIA DEYNY STRZELAJĄCEGO GOLA NIEMCOM PRZYŚPIESZA RUCH POSUWISTY SWOICH BIODER, Z UST MARIANA LECI MIESZANINA ŚLINY, KRWI I ZĘBÓW, DZIAŁAJĄC JAK LUBRYKANT DLA FERDKOWEGO #!$%@?, KIEPSKI W KOŃCU NIE WYTRZYMUJE I JEGO KNAGA DOSŁOWNIE EKSPLODUJE W USTACH MARIANA, EJAKULAT POD CIŚNIENIEM KILKUNASTU ATMOSFER WYRYWA TYŁ MAŁPIEJ CZASZKI PAŹDZIOCHA I ZABIJA GO NA MIEJSCU, JEDNOCZEŚNIE POWODUJĄC ZWOLNIENIE ZWIERACZY, STRUMIEŃ SRAKI WYSTRZELIWUJE Z ODBYTU MARIANA I WBIJA GO W SUFIT PRYWATNEJ PUBLICZNEJ TOALETY, JEDNOCZEŚNIE UMIERA TEŻ FERDEK, STRUMIEŃ KRWI Z KROCZA ZALEWA CAŁY KORYTARZ I OBRYZGUJE STYGNĄCE TRUCHŁO KIEPSKIEGO, W MIĘDZYCZASIE PIĘTRO WYŻEJ ARNOLD BOCZEK ZAALARMOWANY NIELUDZKIMI DŹWIĘKAMI DZWONI PO STRAŻ MIEJSKĄ, NA MIEJSCE PRZYJEŻDŻAJĄ WETERANI WALK Z ŻULAMI, PORUCZNIK GEMBAŁA I STARSZY ASPIRANT PIERDZIMONKA, ASPIRANT PIERDZIMONKA ROBI ZDJĘCIA DENATOM I SPRZEDAJE JE DO SUPER EKSPRESU, ZA OTRZYMANE PIENIĄDZE WYJEŻDŻA NA 2 TYGODNIE NA POJEZIERZE POMORSKIE, PORUCZNIK GEMBAŁA W DOKUMENTACH WPISUJE KŁÓTNIE Z UŻYCIEM NIEBEZPIECZNEGO NARZĘDZIA (#!$%@?) JAKO PRZYCZYNĘ ZGONU, OBAJ ZOSTAJĄ POCHOWANI NA KOMUNALNYM, HELENA SPRZEDAJE MIESZKANIE RUMUNOM I INWESTUJE W SZWALNIE KALESONÓW W MOŁDAWII, HALINKA WYJEŻDŻA DO NIEMIEC MYĆ DUPSKA SSMANOM, WALDEK UCIEKA PRZED PELASIĄ DO USA I PRZERABIA SIĘ NA MURZYNA, BOCZEK DALEJ ŻRE, MARIOLA ZOSTAJE WOŹNĄ W PRZEMYSKIM LICEUM PROFILOWANYM IM. JANA PAWŁA 2, NA ĆWIARTKI 3 DO DZIŚ #!$%@? KRWIĄ, SRAKĄ I SPERMĄ, BO DOZORCA WOLI CHLAĆ Z BADURĄ NIŻ POSPRZĄTAĆ
MORAŁ Z TEJ BAJKI JEST TAKI, NIE MIESZAJ WUDY Z PIWSKIEM I RUSKĄ VIAGRĄ, A TERAZ WSZYSCY DO ŁÓŻEK I SPAĆ!
  • Odpowiedz