Wpis z mikrobloga

No i cóż, pozbyłem się swojej współlokatorki. Po ostatniej kłótni o to że za często przyprowadza swojego chłop i nie miałem tu zbytnio spokoju i nie czuję się komfortowo gdy obcy gość śpi ścianę obok który tu nie mieszka, oraz szczerze nie dbała o mieszkanie zbytnio, syf zostawiali obije który musiałem sprzątać. Niby teraz mam spokój, ale wyszedłem na #!$%@? przed znajomymi bo chciałem pomóc, a wyszło jak zawsze.
#przegryw
Pobierz
źródło: pepe-own3dtv
  • 6
@Robotnik_Czterobrygadowy z obcymi mieszkać to jest #!$%@? dramat. Przez 5 lat mieszkałem z różnymi ludźmi, a to jakaś lafirynda ubierała słuchawki i rozmawiała glosno na cała chałupę cały dzień, darcie ryja przed kompem bo chłop sam chlał i na teamspeku darł ryja, dziewczyna nie spuszczała wody w kiblu i cały czerwony kibel z rana w okresie, #!$%@? cała lodówka brudem jakby bezdomny jedzenie trzymał, oblepiona, klejąca itd. Tylko 5 lat wspomnień długo
@Infiniti46: 5 lat mieszkałem z obcymi ludźmi i poza jednym czy dwoma przypadkami ludzie reagowali na jakieś uwagi. Jak koleżanka nie sprzątała po sobie w kuchni to po rozmowie zaczęła. Jak kolega imprezował zbyt dużo i zapraszał często znajomych do siebie to też po rozmowie ograniczył imprezy u nas. Co do sprzątania i innych spraw organizacyjnych to warto na samym początku ustalić jakieś zasady np. że co tydzień sprząta inna osoba.
@baca1992 to trafiłeś na takich ludzi, ja zwracałem uwagę i nic nie dawało, bydło nie reaguje na zwracanie uwagi wręcz przeciwnie jest napięcie dodatkowe dzięki temu, może częstotliwość się zmniejsza ale żeby za każdym razem tłumaczyć komuś ze się wciska spłuczkę mocniej albo żeby patelnia wielorazowego użytku nie leżała cały czas z nalanym olejem po 29363 smazeniach na kuchence itd. To niestety ja ojcem kogoś nie jestem. Nie mój cyrk i nie
@Infiniti46: to to jest nic. Ja mieszkałem z "Tysonem" - tak go nazywałem bo nawet mordę miał wydziaraną. Jak przyszedł oglądać pokój to wyglądał jak Power Ranger's ubrany był w cały biały dres ortalionowy adidasa, myślałem że to jakaś pomyłka. Powiedział od razu właścicielowi, że nie bardzo mi się podoba taka recydywa-patus, ale on miał #!$%@?. Tyson był takim debilem, że jak #!$%@?ł mi olej bo coś se smażył, to dolał