[i_took_a_pill_in_remiza]

Może ktoś mi wyjaśnić co się #!$%@? ze mną dzieje w sensie dlaczego tak bardzo się #!$%@??

Uważam że w obecnych czasach mamy duże możliwości, narzędzia by robić to co się chce i być kim się chce. Pomijając relacje bo tu jest jakiś cyrk, to finansowo czy towarzysko nawet z brzydkim ryjem 3/10 można osiągnąć ogromne sukcesy, wystarczy wziąć się do pracy. No właśnie... Czasami mam wrażenie że chyba wolałbym umrzeć niż wziąć się do pracy. Wiem czego chcę, w sensie celów, osiągnięć czy bardziej przyziemnie - co powinienem robić np. w ciągu dnia ale nie ma #!$%@?. Dziś przykładowo cały dzień się operrdalałem i oglądałem YT jakieś bzdury. Dlaczego #!$%@? tak jest że nie mogę się kontrolować, że nie robię tego co uważam za ambitne, produktywne i wartościowe tylko #!$%@? leżę i gniję oglądając seriale? Coraz bardziej nienawidzę siebie i swojego #!$%@? lenistwa, gardzę #!$%@? takim czymś ale mam wrażenie że nie ma siły która by mnie podniosła z wyra, poza tym co naprawdę muszę zrobić nie zrobię nic. Pracuję tylko tyle ile muszę, by przeżyć. Jestem #!$%@? leniem i #!$%@? w życiu osiągnę a lata mijają. Wiem że to wszystko moja wina i moja odpowiedzialność za to że pewnie stoczę się na dno, ale chyba nie potrafię inaczej. #motywacja #regresosobisty #przegryw #blackpill #lenistwo #oswiadczenie #przemyslenia

[AndrzejuNieDenerwujSie_]

@i_took_a_pill_in_remiza: byłem w tym miejscu rok temu. Jedyne co mi pomoglo (a próbowałem terapii, leków), to zmiana stylu życia. Dieta, ćwiczenia, wylazenie z domu. Musisz traktować swój mózg jak wroga, co sabotuje Twoje działania i regularnie go #!$%@?.

[AndrzejuNieDenerwujSie_]

@i_took_a_pill_in_remiza: zapomniałem dodać - przez to, że #!$%@? swój mózg, chodzę ciągle #!$%@? i to też daje energię do działania.

[zbrodnia_i_kawa]

@i_took_a_pill_in_remiza: jakbys o mnie pisal. zimno, goraco (sauna/zimny prysznic), sport, slonce - podobno pomga

[finchharold]

@i_took_a_pill_in_remiza: po prostu masz geny przegrywa. Musisz walczyć ze sobą albo zaakceptować ten stan rzeczy i żyć w zgodzie ze sobą. To nic złego, ze nie masz ochoty gonić za szeroko pojętym sukcesem. Żyj wg siebie

[m_ney]

@i_took_a_pill_in_remiza: musisz w sobie wyrobić dyscyplinę i wolę. Buduj po kawałku na zasadzie: dziś zrobię 30 minut pracy. I tyle. I starsz się robić tyle np. co 2 dni. Potem powoli dokładasz i obserwujesz. Te rzeczy przychodzą w czasie. WIelki plan zbudowany od razu na 99% się wykrzaczy,

[P.....c]

@i_took_a_pill_in_remiza: to się nazywa opętanie przez szatana lub zniewolenie. Musisz iść do egzorcysty, szatan przejął nad tobą kontrolę

[interpenetrate]

@i_took_a_pill_in_remiza: Też tak Mirku mam, zaczęło się od gnębienia w szkole które mnie wtrąciło w taki stan właśnie zawieszenia, adhedoniii , apatii czy innej dystymii itp.
To chyba trzeba zawsze 100% wybierać to czego się chce wiesz? Nie iść na kompromisy.
Bo motywacja pojawia się od tego że jest coś co chcesz.
No i jak to w dorosłym życiu rozmydlasz, to motywacja ucieka.
Za dziecka, robiło się to co chciało. Były

[debug]

@i_took_a_pill_in_remiza i @interpenetrate: i jak lepiej trochę? Mam podobnie, w sumie mam niezłą robotę, skończyłem pierwszy draft powieści, ale życie mnie dalej dobija. Wszystko robię na siłę, albo pod presją. Możesz mieć AADHD jak ja, sprawdź sobie, czy lista objawów nie opisuje Twojego życia.
Polecam:
(na słuchawkach podobno pomaga nawet jak nie masz ADHD, ale słuchaj tylko przy działaniu): https://youtu.be/RG2IK8oRZNA
Technikę pomodoro: 15 min intensywnej pracy bez lipy i 5 min