Aktywne Wpisy
cuks +56
Jakiś czas temu umówiłam się na pierwszą randkę z tindera z facetem, którym byłam oczarowana, zauroczona wręcz, byłam tak zestresowana na spotkaniu, że zabrakło mi śliny w gardle, po jakichś 20 minutach typ złapał mnie za rękę jakbyśmy byli małżeństwem z dziesięcioletnim stażem, później z uśmiechem chwycił mnie za nogę i zażartował żebym się rozluźniła, zamurowało mnie, wyszłam z baru w którym się umówiliśmy z pretekstem, że źle się czuję, płakałam całą
Pink_Floyd +31
#alkohol #alkoholizm #zdrowie #kiciochpyta
Może głupie pytanie, ale jaki sens ma nocny zakaz sprzedaży alkoholu np. po 22?
Kto ma się #!$%@?ć do 22 już się #!$%@?, jeżeli zrobi to porządnie to trzyma go dobre kilka godzin, więc nocne hałasy, oszczane bramy kamienic i inne tego typu "atrakcje" i tak i tak będą.
Nie ma chyba ludzi, którzy o 22:15 wpadają na pomysł "idźmy,
Może głupie pytanie, ale jaki sens ma nocny zakaz sprzedaży alkoholu np. po 22?
Kto ma się #!$%@?ć do 22 już się #!$%@?, jeżeli zrobi to porządnie to trzyma go dobre kilka godzin, więc nocne hałasy, oszczane bramy kamienic i inne tego typu "atrakcje" i tak i tak będą.
Nie ma chyba ludzi, którzy o 22:15 wpadają na pomysł "idźmy,
#pytanie
No i całkowicie osobne środowiska przebywania, jedno okupuje drzwi frontowe sklepów, parkinkgów, drugi gatunek Meliny, opuszczone budynki, zalesione parki
A menel to odpadek totalny
Menel - osoba bezdomna, czasem coś wypije, kultura.
Żul - często #!$%@?, trochę śmierdzi, trochę #!$%@? na ulicy.
Nur - totalne dno, taki obsrany, obszczany, ciągle #!$%@? jak szpadel. Jak taki wejdzie do autobusu to #!$%@? serem spod napięta, rzygami, gownem i wszystkim co najgorsze w całym pojeździe tak że nie da się wytrzymać
Dla mnie żul to luj, człowiek mocno zaniedbały, często lokalny pijaczek lub drobny złodziej ale nie bezdomny
A menel to bardziej taki typowy bezdomny