Wpis z mikrobloga

Trochę szokuje mnie ile osób wjezdza na przejazdy rowerowe bez zwalniania.
Ja zawsze podjeżdżam trochę wolniej a i tak czasem mam sytuację że kierowca mnie nie widzi do ostatniej chwili czy musiałem zahamować bo stanął na przejeździe.
Dziś jechałem sobie przy Woronicza tuż przed przejazdem był tymczasowy blaszany płot ustawiony tak że dopiero z 2 metry od przejazdu przez ulicę można było spojrzeć czy nic nie jedzie z lewej i typ sobie przejechał bez zwalniania jadąc jakieś 20-25km/h, kiedy ja się prawie zatrzymałem żeby się rozejrzeć #warszawa #rower
  • 5
typ sobie przejechał bez zwalniania jadąc jakieś 20-25km/h, kiedy ja się prawie zatrzymałem żeby się rozejrzeć


@Kantar: to jest ta różnica, że Ty innym nie ufasz. Wiesz, że mogą popełnić błędy. Tamten typ, będzie za to w gazecie, prędzej czy później.
że nie ma pierwszeństwa na przejeździe


@nietopies: Akurat na przejeździe ma. Ten przepis jest tak napisany że mamy zabawę w tchórza - kto pierwszy jest na przejeździe ten ma pierwszeństwo :) Szczęśliwie dla kierowców, nawet jeżeli rowerzysta ma pierwszeństwo to jest mała szansa że zrobi jakąś krzywdę kierującemu, a samochód się wyklepie. ¯\(ツ)/¯