Wpis z mikrobloga

Mireczki jak to jest, że na wszelakich straganach gdzie sprzedaje się truskawki/czereśnie etc. nie można płacić kartą ani otrzymać paragonu? Jest to tak powszechne, że każdy o tym wie. Sprzedawcy otwarcie mówią, że z tego co wiedzą/rozmawiają ze znajomymi paragonu nie wystawiają w żadnym z takich punktów. Przecież to jawne #!$%@? państwa na podatkach. Ceny wcale nie są niższe względem uczciwych warzywniaków, także tyle jeżeli chodzi o januszowe teksty i konfederackie #!$%@? "gdyby państwo mniej okradało to byłoby lepij nam wszystkim".

Czy orientuje się ktoś dlaczego skarbówka przymyka na to oko?

#podatki #ekonomia #skarbowka #januszebiznesu
  • 8
  • Odpowiedz
@Cichy87: ja na 5 różnych punktów na jednym dostałem odręcznie wypisany "dowód sprzedaży" z takiego bloczku, z kalką gdzie dostałem kopię a oni zatrzymywali oryginał. Jest to uproszczona ewidencja sprzedaży i do pewnej kwoty owszem zwalnia z posiadania kasy fiskalnej. Tylko, że o takie coś upomni się jedna osoba na 100 przez co przychód dzienny zamiast 5000 PLN wyniesie 50 PLN + pewnie jakieś sztuczne ewidencje żeby zbyt podejrzanie nie było.
  • Odpowiedz
@Par-excellence: Głos w sprawie zabrała Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu. Instytucja wyjaśniła że ewidencjonowaniu za pomocą kasy fiskalnej nie podlega sprzedaż produktów pochodzących z własnej działalności rolniczej. Będąc rolnikiem można zatem spokojnie sprzedawać produkty samodzielnie wytworzone.
  • Odpowiedz
@gysnde: @yazir: Dzięki! Ciekawe, chociaż mam wrażenie, że to bardziej dla tych wszystkich rolników co przy drodze wystawiają jabłka oraz ziemniaki. Co do takich stanowisk w miastach chyba nie ma zastosowania, bo:

Pamiętajmy jednak, że dodatkowym warunkiem skorzystania z powyższej możliwości jest samodzielna praca przy zbiorach i sprzedaż płodów rolnych bez pośredników. Powinno się je zbierać samodzielnie albo z udziałem członków rodziny. Natomiast sprzedaż musi być dokonywana bezpośrednio na rzecz
  • Odpowiedz