Wpis z mikrobloga

#przegryw
Mam wesele za 3 tygodnie i jak dobrze się domyślacie, idę sam. Zawsze w takich sytuacjach, kiedy zbliża się takie duże coś, to wisi mi taki kamień na sercu. Jak przełykam ślinę to mi ciężko nad żołądkiem i uciska mnie w klatce. Odliczam sobie w głowie tygodnie, dni i pocieszam się na zasadzie "jeszcze dwa tygodnie luzu". Po wydarzeniu odczuwam silne uczucie ulgi i kamień spada z serca. Też tak macie?
  • 9