Wpis z mikrobloga

@sxilll w pierwszej części jeżeli nie grasz klasą która ma umiejętności techniczne (szczególnie deszyfracja i elektronika) to warto mieć w składnie towarzysza które takie umiejętności ma.
Nie blokuje to postępów w głównej fabule ale może się okazać że nie wejdziesz do niektórych pomieszczeń gdzie jest np jakiś dobry sprzęt.

Po drugie, no chyba inaczej gra się żołnierzem inaczej infiltratorem a jeszcze inaczej biotykiem (taki rodzaj magii w tej grze)
  • Odpowiedz
@sxilll: podobna, głównie różnią się skile w walce. Wieksze znaczenie miało to w multiplayer me3 (który zaskakująco był bardzo udany) i przeciwnicy potrafili byc trudni (pamiętam ze za każdym razem kiedy udawalo sie wystrzelać chwilę przerwy od wrogów bylo słychać wręcz synchroniczne zmiany magazynków u wszystkich xd). W single player nie ma raczej tak mocnych przeciwników nawet na najwyższym poziomie trudności
  • Odpowiedz
@sxilll: jeśli chodzi i takie fabularne kwestie to nie ale jeśli chodzi o sam gameplay to owszem
Każda klasa gra się inaczej, jak masz ochotę strzelać heady ze snajperki to bierzesz szpiega, jak masz ochote łapać i rzucać to biotyka itd
  • Odpowiedz
@sxilll: jest jedno jedyne fabularne znaczenie (nawet jeśli małe) klasy Sheparda w DLC Omega jeśli jest się inżynierem, ale poza tym jednym przypadkiem, nie ma najmniejszego znaczenia kim będziesz grał.
  • Odpowiedz
@RudyZibi: Tylko jako inżynier możesz szybko i bez problemu dezaktywować reaktor, dzięki czemu i Aria i Nyreen są szczęśliwe. Jest też inna cutscenka z zaskoczonym Petrowskim i potem z Arią i Nyreen. W innym wypadku odłączanie mocy trwa zbyt długo i Aria jest na ciebie wściekła, albo możesz przeciążyć reaktor, ale wtedy Nyreen jest na ciebie wściekła. Szpieg, podobnie jak reszta klas postaci, niestety nie ma takiej możliwości.
  • Odpowiedz