Wpis z mikrobloga

#ukraina #wojna #rosja A co będzie jeśli Wagnerowcy zaraz wjadą z Białorusi do Polski i rusza na Warszawę i znowu będzie wielka bitwa warszawska, a sam Prigozyn wjedzie na plac zamkowy, dosiadając białego konia i krzyknie - "Za Rasiju! Za Pobiedu!" Czense się i boję sie! Czy dla Polski jest jeszcze jakaś nadzieja?
  • 5
  • Odpowiedz
@Rimbolo: xd ja wiem że to jaja, no ale ich tam jest 8k - z czego większość to niedobitki z bachmuta, wykończona życiowo po debilnym niszczeniu miasta siłą żywą, część ranna, sprzęt też stary sowiecki, są zdezorganizowani, rozbici, mają dość, co najwyżej będą 'szkolić' bydłoruskie wojska na białorusi, bo szturm na Ukrainę z północy też jest niemożliwy (musiało by ich 200k być żeby zająć kilka wiosek, linia obrony ma 10 kilometrów,
  • Odpowiedz