Wpis z mikrobloga

30km odhaczone na rowerze, jadąc w grupie rowerowej. Ilość młodych osób: JA, ilość młodych kobiet do poznania: 0
Widocznie zła grupa, musze inne bo różne są (a już co najmniej 3 poznałem bo się przenikają i uczestniczą w swoich eventach).
To jest hobby dla małżeństw 40lvl szukających nowego życia jak dzieci już duże albo problemy w relacji leczą sportem i nałogową jazdą 6 dni w tygodniu w 6 różnych miastach po całej polsce.
To tak dla wiadomości, gdyby ktoś posłuchał rad i np. znalazł hobby rowerowe w celu wyjścia z przegrywu. Nie ma sensu.
Żle szukasz przegrywie, różne grupy są, różne hobby są, ty same złe rzeczy wybierasz. To wcale nie jest tak, że zapoznanie kobiety jest zajebiście trudne, szczególnie przy braku odpowiedniego wyglądu gdzie wtedy wystarcza internet i posiedzenie na apce. Na żywo zresztą nie lepiej bo nawet jak młode kobiety są to albo zajęte albo nie są zainteresowane poznaniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#przegryw #samotnosc #rower
  • 11
  • Odpowiedz
@MrSknerus

Aha, zacząłeś jeździć rowerem w nadziei że poznasz kobietę?
Proponuję się wybrać do miejsca do tego przeznaczonego typu klub,bar :) Równie dobrze możesz zarywać na ulicy lub FB
  • Odpowiedz
ilość młodych kobiet do poznania: 0


@MrSknerus: Poznawanie kobiet przez hobby to taki bullshit jakich mało. Jak jesteś przystojniakiem to Twoim hobby może być cotygodniowe chlanie na mieście i poznasz duzo kobiet. Jak jesteś samotnym przeciętniakiem to jesteś podejrzanym typem, potencajlnym creepem.
  • Odpowiedz
@MrSknerus rower to po prostu fajne hobby i sposób spędzania czasu. Jeżeli zacząłeś jeździć tylko dlatego żeby znaleźć partnerkę życiową to błąd - jeźdź żeby jeździć. Mi osobiście to już parę razy pomogło w trudnym momencie. Było źle, wyszedłem #!$%@?ć na rowerze i jak wróciłem było już lepiej
  • Odpowiedz
@MrSknerus: Czytałem co wcześniej pisałeś, że na tych rowerach są też same grażyny i janusze +40. W grupach górskich na fb jest to samo. W zasadzie każdej możliwej jest to samo. A jak już jakimś cudem ktoś w normalnym wieku jest to albo on tam z kimś przyszedł, albo ma w dupie poznawać kogoś. A nawet jak znajdziesz kogoś to skąd masz wiedzieć jak się zachować społecznie, skoro szukanie tych grup
  • Odpowiedz
@MrSknerus kiedyś jechałem z sakwami pociągiem i konduktorka mnie zagadała bo ona też jeździ. I tam mi opowiada, że mają w pracy grupę i mówi tam takiemu młodszemu koledze, żeby zaczął z nimi jeździć bo narzeka, że nie może żadnej dziewczyny poznać (już wyczułem że jeden z naszych). Że niby można poznać, ale widzę że to mocno przereklamowane.
  • Odpowiedz
  • 3
@volodia: No mnie też tak wciągnęli, że rower, grupy, poznasz ludzi. I jezdziłem na te eventy rowerowe po kilkadziesiąt osób ale w tych grupach rozsianych po całym województwie literalnie nie ma młodych kobiet, jak są kobiety to żony chłopów i wszyscy ok 40lvl xD
Strzelam, że młoda osoba, szczególnie kobieta, nie ma potrzeby wstępować do jakichś klubów i zrzeszeń rowerowych, żeby odwalać rajdy po różnych miastach bo nawet jak jezdzi na
  • Odpowiedz