Wpis z mikrobloga

#kononowicz Jedziecie po obszarze, a chłopu zwyczajnie przykro myślę z czystej psychologiczno-socjologicznej strony. Zresztą, wielu ludziom jest po tej informacji dziwnie w środku, mimo że Wojtek nie był niczym prywatnym znajomym.
Śmierci można było uniknąć, jeszcze by major trochę pożył, może nawet w międzyczasie przyzwyczaił widzów w jakiś sposób do tego, że z nim coraz gorzej i wizualnie by wykazywał znaki powolnego oddalania się na tamten świat, jak na przykład Jan Ł, po którym było widać z dnia na dzień, że się kończy i nie dałoby się mu już pomóc. Tak samo Kononowicz co jakiś czas wykazuje takie sygnały, ale jakoś się zaraz unosi i tak dryfuje między końcem, a ciągiem dalszym. Jak Kononowicz się pożegna, myślę że mniej to wpłynie na ludność w sensie emocjonalnym. W przypadku jupitera bozego, trudno jest przyzwyczaić się do myśli, że gość nagle zmarł mimo świadomości, że przecież od wieków miał głowę w reklamówce i chlał na umór w Sędziszowie, a wyglądał względnie normalnie i względnie normalnie się zachowywał, nie biorąc pod uwagę wyniszczonego układu nerwowego i innych kwestii związanych z fufu.
Ogarnijcie się. Chłop jaki był, taki był - ale gdzieś starał się odnaleźć. Jak się jednak odnaleźć, jak nigdy nie miało się dobrego przykładu? Matka przedwcześnie zmarła na raka, brat się odciął, a wy myślicie że majora to w ogóle nie ruszało i był recydywistą znikąd. Nic nie dzieje się znikąd, właśnie to jest najsmutniejsze. Chłop miał dużo dobrych momentów, nie był klasycznym menelem, nawet nie uważam że był menelem w jakiś sposób. Upadlanie się na lajtach pod okiem psychopaty to dla mnie inny w ogóle wątek, to nie jest jak w przypadku chłopaków z raszei.

To był człowiek poszkodowany przez życie, próbował żyć tak, jak sam się nauczył. Był miły dla ludzi w większości przypadków, nawet nikomu nie zawadzał, żył ze wstydem, poczuciem winy, a jednocześnie próbował się "w jakiś sposób" pokazać, bo tak naprawdę youtuba dała mu coś czego nigdy nie miał - uwagę i czasem nawet miłe słowa od widzów, nawet jeśli nieszczere. Był chłop i mógł być jeszcze trochę, 48 lat to nie jest czas na umieranie. I nie, nie był to menel zdecydowanie. #patostreamy
  • 15
@moje_zycie_to_jest_choroszcz: szczerze, sama mam dziwne uczucie po smierci majora, bo to sie wydaje takie nierealne. Major nagrywał praktycznie swoją, całą prywate XD jak psznie je, ze idzie sie myc, ze byl dzisiaj pod zodiakiem i nagadal dla meksykana207, ze on podatki płaci. Przez to, niektórzy mogli miec poczucie "znajomosci" tego czlowieka- Wojciecha Suchodolskiego pseudonim Major, Struś, Nitrołak i tak dalej i tak dalej.
@kubor_: hejt? Raczej większość sie śmiała, że zakochany w ćpunie i degeneracie.
Aż do przesady. Zawsze wszystkie grubsze afary majorka starał sie usprawiedliwic i wytłumaczyc "no bo on taki jest"...
A prawda taka, ze był tak samo roszczeniowy,niewdzięczny i gdy tylko czół nad kims minimalną wyższość bezwzględnie staral sie to wykorzystać.
@nivnq: zgodze sie z Toba w jakis sposób... ludzie przez tyle lat maja prawo zżyc sie jednak, tak jak i z bohaterami książek, tak i innych "uniwersum". Jest to interakcja paraspołeczna. Jedni ulegają jej mocniej, inni słabiej. Oguem- polecam obczaic temat bo dośc ciekawy i rozległy.
@moje_zycie_to_jest_choroszcz zgoda- pewne komentarze sa okrutne. Zawsze było widac, ze obszar ma ogromna słabośc do jajora. I choc ja raczej żadka oglądalem jego materiały, bo
@dyzmund: no jak czytałem komentarze czasem, to już miałem wrażenie że hejt totalny leci, meh to nic ciekawego, też wolałem majora niż tą tłustą #!$%@? XD
@kubor_: na początkach szkolnej moze tak miałem... Ale udowodnił nie raz i nie dwa co potrafi. Czy to wina odrobine lepszego statusu przez pieniądze i rozpoznawalność? Myślę, ze tak. Co więcej uważam, że ten rodzaj "walki" o uwage strusia także go "rozbestwił". Wykreował fałszywe przekonanie o wlasnej wyższości nad byle menelem, bo jego rozpoznają na ulicy...
Ja osobiście oglądałem ich jak małpki. Tak. To okrutne w odniesieniu do człowieka. Ale dostarczali
@dyzmund: racja, osobiście dużo czytam i po każdej zakończonej książce, czuje swego rodzaju pustkę, którą mozna porównać z pustką związaną z odejściem Majora. Ciekawa reakcja:D myślę, ze znalazłam zajęcie się na wieczor, pzdr.
@nivnq: hah. A to była naprawde dobra "fabuła"... ilez zwrotów akcjii...
Wìęc ja nie dziwie sie, ze tag tak ożył, i tylu mirkom szkoda jednak tej ćmy. To jednak kawał historii internetu. Jednak wielu z nas kisło gdy joor zawisł na bramce, tuszył kababa czy "zamiatał" na szczudłach mirabelki... będzie brakowac starego małżeństwa. Może nie tak, jak Jake'a Eppinga, ale będzie.