Wpis z mikrobloga

Przeżył długie leśne noce przy -20 stopniach z gołym dupskiem w śniegu.

Cud, że podczas kirania jego płuca nie wybuchły jak Hindenburg*, bo osiągał przemysłowe stężenia gazów łatwopalnych.

Zasuszony organizm latami pracował na jałowej diecie z zupek chińskich oraz alkoholu, czerpiąc energię ze spalania szarych komórek mózgowych i mazi stawowej.

Wykończył go litr słodkiej wódki smakowej na kanapie we własnym domu.

#kononowicz #patostreamy
  • 3