Wpis z mikrobloga

Ponarzekam sobie na snowflakesów, a co!
#okboomer

No więc tak, ludzie z nieco młodszych roczników, mający jakies 25 lat, zarzucają mi typowy błąd myślowy „kiedys to byli czasy, teraz nie ma czasów”. Że narzekam na obecne pokolenie młodych dorosłych, ale nie rózni się niczym od poprzednich pokoleń, a to tylko #!$%@? 40 letniego boomera…

W przeciwieństwie do wielu moich kolegów i rowiesników, nie mam zamiaru krytykować np stylów ubrania, albo preferencji seksualnych, bo to głupie mocno…
Ale jedna rzecz widzę, na gorsze:
Jestem zawodowym żołnierzem, ze sporym stażem i widzę obecne pokolenie przychodzące do wojska (DZSW)
I muszę powiedzieć, że tak „KIEDYŚ” faktycznie nie było.
Nie chodzi mi o to że służba dobrowolna jest traktowana bardzo pobłażliwie itd.
Kondycyjnie, dwudziestolatek nie jest w stanie wykonać moich norm WF czterdziestoletniego dziada na ocenę 3…

Ale ja, czterdziestoletni dziad, jestem w stanie wykonać normy WF dwudziestolatka na ocenę 5….

No chyba coś tu nie gra .
Gdy ja byłem w słuzbie zasadniczej (kiedys to byo) to mając te 21 lat, byłem w stanie przebiec 3 km w mundurze w 12 minut….
Młodzieży brakuje zaangażowania, nie czują RYGORU (ktory w wojsku jest potrzebny)
Kiedyś musiałeś biec! Chocbyś miał się zesrać i porzygać. Wróg nie będzie czekał, az sobie książę łaskawie odpocznie.
#wojsko #wojskopolskie #gownowpis
  • 4
@Czyste_Buty: przyczyna jest bardzo prosta. Kiedyś nie było żadnej rozrywki niewymagającej ruchu. Także chciał, nie chciał, każdy jakąś tam bazę wydolnościową zdobył. Dziś ruch musi konkurować z wieloma atrakcyjnymi zajęciami i przegrywa. Sposób prowadzenia wychowania fizycznego, które z wychowaniem fizycznym nie ma nic wspólnego, zniechęca do jakiegokolwiek ruchu. Nie tylko tego związanego z zajęciami w szkole ale jakiegokolwiek w ogóle.
@ZaQ_1: E no! Bez przesady. Ja zawsze byłem typem kujona, a w zasadniczej służbie w wojsku, gdy miałem jakiś czas wolny to albo czytałem książki, albo grałem z ziomkami w karty, a to chyba nie wymaga aktywności fizycznej.
Były naprawdę sporadyczne przypadki, gdzie młody łepek reprezentował tak niski poziom jak dzisiaj, a gdy taki się znalazł, to zazwyczaj był to jakiś narkoman i śmieć społeczny, ktôrego nikt nawet nie tolerował. Nawet