Wpis z mikrobloga

@xyzzy: Tama została zaminowana już w październiku. Mogli próbować spowodować blokadę ukraińskiej ofensywy w tym kierunku. Mogłoby im chodzić również o akt terroru celem zastraszenia - to już nie działa. Mogą chcieć wykorzystywać to zdarzenie we własnej propagandzie. Również może być tak, że chodzi im o pozostawienie po sobie jak największych zniszczeń, aby Ukrainie było jak najtrudniej się odbudować. Jest też możliwe, że próbowali wzbudzić niepokój o bezpieczeństwo elektrowni jądrowej w
@xyzzy: tu chodzi o szerszy kontekst. Rosja od wycofania się spod Kijowa, dąży do zamrożenia konfiku. Chwytając się różnych metod jak terror. Taktyka zapalonej ziemi, a w tym przypadku zalanej to jedna z nich. Ukraińcy non stop przekraczali Dniper by wiązać siły Rosjan. Co obciążało logistykę. Teraz na jakiś czas na tym odcinku będzie spokój i można się skupić na Dobasie i Zaporożcu. Zniszczenie zapory też coraz wyższy koszt odbudowy Ukrainy.